Lot 44. Julian Stanczak, American (1928 – ). Title: Trespass. Year: 1980. Medium: Silkscreen, signed and numbered in pencil. Edition: 175. Size: 27 x 22.5 in. (68.58 x 57.15 cm). Estimate $1,200-1,500.
Lot 45. Julian Stanczak, American (1928 – ). Title: Sequential Chroma. Year: 1979. Medium: Silkscreen on Arches, signed and numbered in pencil. Edition: 175. Size: 31 x 26 in. (78.74 x 66.04 cm). Estimate $1,200-1,500.
Lot 46. Julian Stanczak, American (1928 – ). Title: Conferring Blue BR. Year: 1979. Medium: Silkscreen on Somerset, signed and numbered in pencil. Edition: 175. Size: 25 x 25 in. (63.5 x 63.5 cm). Estimate $1,200-1,500.
Gratka na rynku. Nieduży wymiarami obraz Jana Matejki. W MN w Krakowie znajduje się drzeworyt tej pracy.
Prosze samemu szukać. Ani słowa więcej więcej nie dodam.
Uwaga. Proszę koniecznie zapoznać się z opinią zawartą w liście jaki otrzymałem od czytelniczki. Opinia ta jest umieszczona chronologicznie, na dole. 5/24/14.
======================
JAN MATEJKO ( 1838-1893). Maciej Borkowicz, wojewoda poznański, skazany na śmierć głodową, 1873. Olej na desce; 39.7 x 30.8 cm. Sygnowany i datowany w dolnym lewym rogu.
======================
Maciek Borkowicz, wojewoda poznański, skazany na śmierć głodową wg Jana Matejki rysował Florian Cynk. Wycinek z Kłosów 1875 (2) 261. Rycina (drzeworyt poprzeczny sztorcowy) : wys. 28,7 cm, szer. 23,4 cm; papier: wys. 32,7 cm, szer. 25,0 cm. Właściciel: Muzeum Narodowe w Krakowie
Z biegiem Wisły. Obrazki o kraju. Jadwiga Chrzcząszczewska i Jadwiga Warnkówna, Warszawa 1901. Nakładem Gebethnera i Wolfa.
Rozdzial poświęcny Kazimierzowi nad Wisłą. Mowa w powyższym tekście o baszcie górującej nad Zamkiem.
========================
=========================
Szanowni Czytelnicy,
Zauważylem Wasze ogromne zainteresowanie pracą Matejki. Otrzymałem wiele emaili abym podał miejsce aukcji, pośredniczył w sprzedaży, sprzedał ją (nie jest moja!), etc. Widzę, że wielu spośród Was zapałało bardzo snobistyczną chęcią powieszenia ‘Matejki’ u siebie na ścianie a praca jest tylko jedna. Gratuluje zatem posiadania wielkiego ego. Specjalnie nie podałem miejsca aukcji byście sobie sami poszukali. Pierwsze trafne odpowiedzi już do mnie dotarły! Myślę, że pracę mistrza Jana kupi ktoś kto ma gruby portfel, stać go na palenie kubańskich cygar na codzień, latanie prywatnie pierwszą klasą samolotami i kogo będzie stać na rzetelną, profesjonalną konserwację tej pracy (ma spory ubytek farby pośrodku). Mam nadzieję, że ze względu na rzadkość zjawiska, ta praca zostanie sprzedana za rekordową sumę, może wyższą od prac Łempickiej z jej najlepszego okresu. Prasa polska na razie milczy ale nie liczcie, że sprawa przejdzie po cichu. Bardzo nieskromnie powiem, że rozreklamowałem już trochę tę pracę a ku mojemu dużemu zdziwieniu ten blog czytany jest już w ponad 70-ciu państwach.
Praca Matejki jest tylko jedna a tyle dobrych i bardzo dobrych poloników jest na rynku. Można przecież sobie zbudować niezłą kolekcje polskiego malarstwa z innych znakomitych prac czego szczerze Wam życzy autor bloga. 5/18/14
Większość czytelników zauważyla, że praca Jana Matejki miała być licytowana w listopadzie w firmie Heritage Auctions w USA. Praca ta została nagle usunięta z katalogu internetowego. Może ktoś zna kulisy sprawy? 5/22/14
At this point it has not been determined if the item will be offered. Odpowiedż z Heritage Auctions. 5/22/14.
Jedna z osób napisała w tej sprawie na adres bloga następujący list:
UżyczyłAM mojego nazwiska i praca wycofana została z aukcji jako że szkodziło to dobru Polski i naszej narodowej spuściźnie. Sprawa Została już zgfłoszona tu i tam. Obraz Matejki to dobro nARODOWE I NIKT NIECH NIE ŚMIE NIM KUPCZYĆ.
Jeżeli wycofie tą sprawę to być może powróci ten obraz.
Pomijając gramatykę autorki tego listu pisanego zapewnie w pośpiechu, to można oczywiście mieć inną opinię na temat ‘szkodzenia dobru Polski i naszej narodowej spuściźnie’ jak też ‘dobro narodowe i nikt nie śmie nim kupczyć’. Są to słowa napisane w sposób bardzo emocjonalny i mogę je zrozumieć. Jednak myśląc spokojnie, wiekszość współczesnych i dawnych obiektów sztuki jest obiektem handlowym o czym marzą jego współcześni i marzyli kiedyś dawni autorzy. Prace Matejki, zwykle rysunki, pojawiają się często na rynku ale również i jego oleje od czasu do czasu. Matejko to wielkie nazwisko ale co można powiedzieć o pracach innych mistrzów? Zabronić sprzedaży wiekszości dzieł? Większość artystów dokłada przecież jakąś nową wartość do polskiej kultury. Zalecam w tej konkretnej sprawie spokój i rozsądek i podniesienie się z klęczek. 5/23/14.
—————————————————————————————————————
Czytelniczka bloga skopiowała i przysłała mi opinię innej osoby na temat autentyczności tego obrazu jaką znalazła na innym forum dyskusyjnym. Przytaczam poniżej w całości tę opinię dołączając zawartą w niej fotografię czarno-białą i kolorową oryginalnego obrazu Matejki. Wydaje się, że rzeczywiście na podstawie tej opinii i porównania tych dwóch fotografii z fotografią obrazu z aukcji mamy doczynienia z kopią. Można znależć również wiele innych różnic nie wymienionych w opinii (np zieleń rajtuzów odwróconego klucznika vs. koloru niebieskiego w oryginale). Biję się w piersi z powodu mojego pierwotnego entuzjazmu, lecz nie widziałem na oczy oryginalnej pracy Matejki.
Dziękuję czytelniczce za udostępnienie mi tej opinii. 5/24/14.
——————————–
Matejko> zaginione obrazy>
Serdecznie dziękuję za wpis i informację o obrazie Maćko Borkowic, ale muszę Pana zmartwić gdyż jest to tylko kopia nie zbyt udana i nieporadna z początku XX wieku. Obraz oryginalny nie jest zaginiony ale jest w rękach prywatnych i miałem możność widzenia tego obrazu w 1993 roku na wystawie w Warszawie i który się różni stylem malowania oraz opracowaniem szczegółów i twarzy od tego, co Pan przesłał. Przesyłam linki do dwóch fotografii jednej czarnobiałej a drugiej kolorowej, choć ta ostatnia nie jest zbyt dobra, ale widać na obu i porównując z tą kopią, że się różni, chociaż by układem samego ciała, Borkowica który jest u Matejki bardziej nachylony do przodu na kopi w drugą stronę. Sama podobizna twarzy jest inna oraz dłoń spierająca się na ramie otworu wejściowego jest za duża u Matejki jest mniejsza i proporcjonalna w stosunku do twarzy. Fałdy płaszcza, które spierają się na nodze maja inną formę i układ niż widoczne u Matejki oraz kieszeń na płaszczu też ma inny kierunek u Matejki bardziej góra nachylona w lewo. Widoczny wzór na pokrywie włazu u Matejki jest cały i jest 5 tych okręgów a na kopi ostatni widoczny na dole jest połówką zresztą cała ta klapa na Matejki obrazie jest bardziej prostokątna a na kopii kwadrat. To samo tyczy się mężczyzny stojącego za pokrywą włazu w niebieskim płaszczu, który to jego płaszcz jest cały niebieski a na kopii zawinięta część zielona. Oraz ten wzór i frędzelki na kopi są jakieś naiwne u Matejki jest to bardziej naturalne i spontaniczne. Ogólnie rzecz biorąc Matejkowski obraz jest bardziej spontaniczny, co widać gołym okiem sama technika jest zupełnie inna. Sygnatura też nie jest Matejkowską. Gdy popatrzyłem na ten obraz, który pan przesłał od razu stwierdziłem, że to nie Matejko tylko kopia. Jeszcze raz dziękuję, bo jak by nie było jest to ciekawostka byle by się ktoś nie naciął kupując to, jako oryginał. Pozdrawiam.
Fotografie, czarno-biala i kolorowa, oryginalnej pracy Matejki. Proszę nacisnąć na obrazek by uzyskać powiększenie.
——————————————————————-
Kolejna opinia wzięta z innego bloga (autor Piter1974). 5/28/14.
Jestem Matejkologiem i prezentowany obraz nie jest oryginałem gdyż oryginał był wystawiony w 1993 roku w Muzeum Narodowym w Warszawie na wystawie poświęconej Janowi Matejce w 100 lecie śmierci osobiście oglądałem ten obraz. Oryginał obrazu latach 1953 – 1964 był w Muzeum Narodowym w Poznaniu złożony na przechowanie przez urząd podatkowy. Obecnie własność prywatna w Warszawie. Matejko miał charakterystyczny rysunek dłoni i postaci linia jest giętka a nie sztywna a przede wszystkim u Matejki dłonie maja poprawność anatomiczną tu tego nie widać. Proszę popatrzeć na powiększenie http://fineart.ha.com/c/lot-im… dłonie są nadmuchane nie są dłońmi malowanymi przez Matejkę wystarczy popatrzeć na inne jego obrazy gdzie widać rękę z krwi i kości. Jeszcze proszę popatrzeć na to zdjęcie gdzie połączyłem zdjęcie oryginału ze zdjęciem prezentowanym tu na stronie widać ewidentnie przesunięcia, które się nie pokrywają a powinny jeżeli byłby to oryginał a tu nic się nie zgadza. Przesyłam tez dwa zdjęcia z faktycznego oryginału jednego kolorowe a drugie czarnobiałe. Dla mnie to falsyfikat nieudolny do tego pozdrawiam.
====================================
Poniżej, niezłej jakości czarnno-biała fotografia oryginalnej pracy Matejki. Proszę nacisnąć na fotografię aby uzyskać jej powiększenie. 5/29/14.
Bardzo nieudana próba Wlastimila Hofmana zmierzenia się z Grecją antyczną i rzeżbą zwaną Spinario czyli „Chlopcem wyciągającym cierń ze stopy” (fot poniżej). Hofman jest dla mnie bardzo nierównym malarzem. Genialnie malował do czasów ok I wojny światowej by później zejść z najwyższej półki na niższą i jeszcze niżej. Można oczywiście znależć bardzo, bardzo dobre jego prace z okresu międzywojennego ale trzeba dobrze powybierać. Ta akurat międzywojenna jest tak słabiutka, że wątpię by znalazła kupca, nawet za 200 euro.
=========================
Lot 471. Hofmann, Wlastimil (Prag 1881 – 1970 Krakau): Knabe einen Dorn aus dem Fuß ziehend 1927 Öl auf Leinwand auf Pappe, rechts unten voll sign. und dat., leicht wellig, rückseitig Echtheitsexpertise, Ausfuhrgenehmigung und zahlreiche Auktionsnummern, 22 x 31 cm, Rahmen. Reserve 200 €.
Jestem zniesmaczony tą wielką nierzetelnością tego byle-jakiego niemieckiego domu aukcyjnego. Kunsthadler pewnie nigdy nie widział na oczy prawdziwej pracy Alfreda Wierusza-Kowalskiego i powtarza bzdury opublikowane ok 1990 roku w jednej z niemieckich książek. Prace Konarskiego może są i warte 1,000 euro ale kupią je ci, którzy będą się krótko radowali z okazyjności swego zakupu i będą potem próbowali sprzedać te prace jako prawdziwe ‘wierusze’. Spotkałem się już z wieloma takimi przypadkami emerytów upierających się, że Konarski i Wierusz-Kowalski to ta sama osoba i wyceniający takie ‘wierusze’ po kilkanaście i więcej tysięcy dolarów. A wystarczy popatrzeć na te fotografie a potem popatrzec na prace Wierusza-Kowalskiego a emocje powinny prysnąć.
================================
Lot 541. Wierusz-Kowalsky, Alfred von (1849 Suvlaki – 1915 München): Tscherkessenkrieger zu Pferd Tscherkessenreiter mit Ersatzpferd und Jagdhund bei Sonnenuntergang, Öl auf Leinwand, rechts unten signiert J. Konarsky (Joseph Konarsky ist wahrscheinlich das Pseudonym von Alfred von Wierusz-Kowalsky oder ein Mitarbeiter in seiner Werkstatt gewesen), Öl auf Leinwand, rechts unten original sign., rückseitig alt bez. 6, möglicherweise von einem Satz, guter Zustand, 45 x 25 cm, Rahmen. Limitpreis 1.000 €.
================================
Lot 542. Wierusz-Kowalsky, Alfred von (1849 Suvlaki – 1915 München): Kosake zu Pferde Kosakenreiter im roten Militärmantel mit Ersatzpferd und Jagdhund vor Bergkette, Öl auf Leinwand, rechts unten orig. signiert J. Konarsky (Joseph Konarsky ist wahrscheinlich das Pseudonym von Alfred von Wierusz-Kowalsky oder ein Mitarbeiter in seiner Werkstatt gewesen), Öl auf Leinwand, auf Leinwand doubliert, Pendant zur vorherigen Nummer, kleiner Riss fachgerecht restauriert, 45 x 25 cm, Rahmen. Limitpreis 1.000 €.
Coraz tanej wyceniane są te scenki dworskie Bakałowicza. 10 lat temu wycena była 10 x wyższa a prace sprzedawały się do $40,000.
=========================
Lot 123. BAKALOWICZ Ladislaus (1833-1903). Huile sur toile “Le duel”. Signé en bas à droite L. Bakalowicz. Ecole polonaise. Dim.:66.5x93cm. Estimation : 2000 € – 3000 €.
UżyczyłAM mojego nazwiska i praca wycofana została z aukcji jako że szkodziło to dobru Polski i naszej narodowej spuściźnie. Sprawa Została już zgfłoszona tu i tam. Obraz Matejki to dobro nARODOWE I NIKT NIECH NIE ŚMIE NIM KUPCZYĆ.
Jeżeli wycofie tą sprawę to być może powróci ten obraz.
Pomijając gramatykę autorki tego listu pisanego zapewnie w pośpiechu, to można oczywiście mieć inną opinię na temat ‘szkodzenia dobru Polski i naszej narodowej spuściźnie’ jak też ‘dobro narodowe i nikt nie śmie nim kupczyć’. Są to słowa napisane w sposób bardzo emocjonalny i mogę je zrozumieć. Jednak myśląc spokojnie, wiekszość współczesnych i dawnych obiektów sztuki jest obiektem handlowym o czym marzą jego współcześni i marzyli kiedyś dawni autorzy. Prace Matejki, zwykle rysunki, pojawiają się często na rynku ale również i jego oleje od czasu do czasu. Matejko to wielkie nazwisko ale co można powiedzieć o pracach innych mistrzów? Zabronić sprzedaży wiekszości dzieł? Większość artystów dokłada przecież jakąś nową wartość do polskiej kultury. Zalecam w tej konkretnej sprawie spokój i rozsądek i podniesienie się z klęczek. 5/23/14.
—————————————————————————————————————
Czytelniczka bloga skopiowała i przysłała mi opinię innej osoby na temat autentyczności tego obrazu jaką znalazła na innym forum dyskusyjnym. Przytaczam poniżej w całości tę opinię dołączając zawartą w niej fotografię czarno-białą i kolorową oryginalnego obrazu Matejki. Wydaje się, że rzeczywiście na podstawie tej opinii i porównania tych dwóch fotografii z fotografią obrazu z aukcji mamy doczynienia z kopią. Można znależć również wiele innych różnic nie wymienionych w opinii (np zieleń rajtuzów odwróconego klucznika vs. koloru niebieskiego w oryginale). Biję się w piersi z powodu mojego pierwotnego entuzjazmu, lecz nie widziałem na oczy oryginalnej pracy Matejki.
Dziękuję czytelniczce za udostępnienie mi tej opinii. 5/24/14.
——————————–
Matejko> zaginione obrazy>
Serdecznie dziękuję za wpis i informację o obrazie Maćko Borkowic, ale muszę Pana zmartwić gdyż jest to tylko kopia nie zbyt udana i nieporadna z początku XX wieku. Obraz oryginalny nie jest zaginiony ale jest w rękach prywatnych i miałem możność widzenia tego obrazu w 1993 roku na wystawie w Warszawie i który się różni stylem malowania oraz opracowaniem szczegółów i twarzy od tego, co Pan przesłał.
Przesyłam linki do dwóch fotografii jednej czarnobiałej a drugiej kolorowej, choć ta ostatnia nie jest zbyt dobra, ale widać na obu i porównując z tą kopią, że się różni, chociaż by układem samego ciała, Borkowica który jest u Matejki bardziej nachylony do przodu na kopi w drugą stronę. Sama podobizna twarzy jest inna oraz dłoń spierająca się na ramie otworu wejściowego jest za duża u Matejki jest mniejsza i proporcjonalna w stosunku do twarzy. Fałdy płaszcza, które spierają się na nodze maja inną formę i układ niż widoczne u Matejki oraz kieszeń na płaszczu też ma inny kierunek u Matejki bardziej góra nachylona w lewo. Widoczny wzór na pokrywie włazu u Matejki jest cały i jest 5 tych okręgów a na kopi ostatni widoczny na dole jest połówką zresztą cała ta klapa na Matejki obrazie jest bardziej prostokątna a na kopii kwadrat. To samo tyczy się mężczyzny stojącego za pokrywą włazu w niebieskim płaszczu, który to jego płaszcz jest cały niebieski a na kopii zawinięta część zielona. Oraz ten wzór i frędzelki na kopi są jakieś naiwne u Matejki jest to bardziej naturalne i spontaniczne. Ogólnie rzecz biorąc Matejkowski obraz jest bardziej spontaniczny, co widać gołym okiem sama technika jest zupełnie inna. Sygnatura też nie jest Matejkowską. Gdy popatrzyłem na ten obraz, który pan przesłał od razu stwierdziłem, że to nie Matejko tylko kopia. Jeszcze raz dziękuję, bo jak by nie było jest to ciekawostka byle by się ktoś nie naciął kupując to, jako oryginał. Pozdrawiam.
Fotografie, czarno-biala i kolorowa, oryginalnej pracy Matejki. Proszę nacisnąć na obrazek by uzyskać powiększenie.
——————————————————————-
Kolejna opinia wzięta z innego bloga (autor Piter1974). 5/28/14.