
Obraz, który wędruje po galeriach i aukcjach. Nawet z ziemi polskiej do angielskiej by, zakładam po tej aukcji, pewnie znowu wziąć 180 stopniowy zakręt po kolejny zarobek. Tak to ten cebulkowo-tulipanowy interes się kręci. Nie każdemu taki pejzaż miastowy może się podobać, nawet jeśli malowała go Mela Muter i tylko w Polsce oczekiwać można (nie)oczekiwanego gwałtownego wzrostu ceny. Ciekawi mnie jak jesienny rynek anytykwaryczny zachowa się Polsce po przerwie letniej. Z jednej strony antykwariusze oczekuja koleknych wzrostów obrotów i price appreciations a zdrugiej strony nadchodzi, lub pewnie już jest, kryzys gospodarczy i zaciskanie pasa. Znajdą się jednak zawsze osoby z głebokim portfelem, które wobec deprecjacji wszelkiej waluty, będą próbowałyi ulokować gotówkę. Ciekawy moment na rynku: skoro złoto wyraźnie potaniało to dlaczego sztuka miałaby wyraźnie podroźeć? Osobiście szukałbym prac z najwyższej półki, jednostkowych i nie powielanych bo tych innych zawsze będzie pod dostakiem, nawet jeśli antykwariusz oceni je marketingowo jako wybitne.
Lot 62. MELA MUTER (MARIA MELANIA MUTERMILCH) (1876-1967). Rue avec clocher d’église, signed ‘Muter Muter’ (lower centre); signed ‘Muter’ (on the reverse), oil on card, 72.8 x 54.3cm (28 11/16 x 21 3/8in). Painted in Avignon circa 1930. The authenticity of this work has been confirmed by Barbara Brus-Malinowska. Provenance: Galerie Gmurzynska, Cologne, no. 1434. Galerie Bargera, Cologne, no. 15. Anon. sale, Dom Aukcyjny Unicum, Warsaw, 30 November 1997, lot 9. Private collection, London (acquired at the above sale). Exhibited: (Possibly) Cologne, Galerie Gmurzynska, Mela Muter, Bilder, Aquarelle und Zeichnungen, 20 November 1965 – 10 January 1966. Estimate £30,000 – £50,000. Bonham’s. 10/12/22