Obserwowałem tę akcję, opisaną jako „lot 114. Juliusz Kossak (Polish, 1824 – 1899), Jan III Sobieski in battle with Turks, 1896”. Nie ma znaczenia,że w opisie jest Jan Sobieski a na akwareli zupełnie ktoś inny. Jest to mało istotny błąd amerykańskiego domu aukcyjnego. Znaczące jest pojawienie się dużej wymiarowo pracy Juliusza Kossaka i to na rynku w USA.

Praca jesr nieźle namalowana, dziwne, że nie była oprawiona, papier uchodzi za stary ale…

Przewertowanie albumu ‘Juliusz Kossak’ autorstwa znanego eksperta of Kossaków, Jerzego Olszańskiego prowadzi do czarno-białej fotografii akwareli (pokazanej poniżej) przechowywanej w MN w Warszawie zatytuowanej „ Pan Zaklika z Wojsławic”, sygnowanej i datowanej w roku 1890 (41 x 55 cm). Jak wiadomo „Pan Zaklika z Wojsławic gnał Tatary aż do granic”. Zatem wiadomo, kogo przedstawia akwarela, choć jeden z czytelników bloga zauważył, że ‘ubiór i broń postaci absolutnie nie pasuje na I polowe XVI wieku’. Nie wiadomo jednak o którego Zaklikę chodzi, czy o Heronima z poczatków XV wieku czy też może o Jarosza z końica XV wieku, któremu źródla przypisuja również męstwo i ten sam wiersz. Fotografia jest czarno-biała; zapewnie obecność pracy Juliusza Kosska jest nieustalona i jedynie fotografi pozostała po tej pracy.

Mam spore wątpliwości czy praca z Aspire jest autorką repliką. Prace Kossaków ‘schodziły’ zwykle ze sztalugi mokre by opędzić jakiś oprotestowany weksel. Tak wynika z pamietników Kossaków. Zatem, czy Juliusz miał aż tak ogromną wzrokową pamięć by sześć lat później wymalować niemal identyczną akwarelę? Trzeba pamietać, że Julisz Kossak zmarł trzy lata później w 1899 roku a trudno znależć malarza, którego ręka nie zmienia się z upływem wieku. Co prawda akwarela z Aspire wydaje się słabsza od tej z książki i różni się drobnymi szczegółami ale generalnie trudno sobie wyobrazić by większość szczegółów zachował przez sześc lat w pamięci wiekowy już wtedy malarz. Ponadto brakuje proweniencji i zauważa sie nonszalancję w przechowywaniu tak wydawałałoby sie ważnej pracy (przyznaję, słabe to argumenty, chcoc wszystko dodane może mieć swoją wartość).

Mam nadzieję, że zasiałem jakieś wątpliwości, w tym przypadku za $4,600, bo te zawsze powstają, gdy jakiś ‘meteor’ pojawia się na rynku. Jaki kończą meteory to wiemy. Na pozytywnie: można się czegoś nauczyć za $4,600 by kiedyś nie ‘wpaść’ za dziesięciokrotnie wyższą sumę. Kontrargumenty mile widziane.

—————————————–

114. Juliusz Kossak (Polish, 1824-1899)

14″ x 18 ⅜” paper

Condition: Very good. Traces from previous framing around the perimeter. Signs of non-archival hinging and time toning verso.

Estimate $1,500-3,000. Aspire. 10/29/15