
Obraz Antoniego Piotrowskiego pochodzi z jego, moim zdaniem, najlepszego okresu twóczości, tj. paryskiego. Artusta przyjaźnił się od dawna z Józefem Chełmońskim (wspólna pracownia w Warszawie Hotelu Europejskim a potem mieszkał u niego w paryskim mieszkaniu przez pewien okres) i chyba zapożyczał od niego a nie odwrotnie. Praca Piotrowskiego z Sotheby’s powstała w Paryżu w 1883 rok i wygląda na pierwszy rzut oka na niezłą, mającą w sobie elementy malarstwa monachijskiego. Może wzbudzić zainteresowanie kolekcjonerów oraz oczywiście handlarzy. Wycena jest umiarkowana.
Pierwsze co mi się rzuca w oczy to te wspaniałe czarnej maści konie pędzące i ciągnące sanie które spokojnie prowadzi woźnica starający się jakby powstrzymać lejcami ich wielką energię. Z tyłu sań siedzi spokojny i mędrkujący człowiek palący fajkę i podtrzymujący strzelbę w lewej ręce. Razi mnie dynamika koni z tą niezwykłą nieruchomością i obojętnością obu postaci w saniach. Piotrowski malował nudne dla mnie sceny i te pędzące konie stanowią niespodziankę. A może to nie Piotrowski namalował te konie lub je zapożyczył? Nasuwa się przed oczy inny obraz ale nie Antoniego Piotrowskiego lecz właśnie Józefa Chełmońskiego „Powrót z balu” (80.5 x 160 cm), namalowany w 1879 roku. Na nim są właśnie te konie z pracy Piotrowskiego, nawet ten sam ruch ich nóg. Niezwykle dymaniczna praca.

Aby porównac różnicę warsztatu trzeba popatrzeć na obie prace. Piotrowskiego praca może się dobrze sprzedać ale daleko jej od pierwowzoru. To porównanie źle wypada a powstała scenka rodzajowa wychodzi na nudną przedstawiająca jadącego na polowanie. Konie niezłe ale reszta jak to u Piotrowskiego – bardzo sztywna. Ogromna różnica w tym przypadku między wyrobnikiem a mistrzem.
Lot 99. Antoni Piotrowski Polish 1853 – 1924. Winter landscape with a Horse Drawn Carriage, signed, dated and inscribed A. Piotrowski. 1883. Paris. / attellage à deux. / Pologne. lower left, oil on canvas laid on board. Unframed: 59.5 by 92.5cm., 23½ by 36½in. Framed: 77.5 by 109cm., 30½ by 43in. The canvas has been attached to a wooden board and there are a number of areas where the canvas is delaminating from the board. The original keyed wooden stretcher is in place behind the board. The paint surface has the areas of delamination mentioned above, together with a discoloured varnish layer and would likely benefit from cleaning. Inspection under ultraviolet light shows a number of crudely applied retouchings. There would appear to be one vertical and one horizontal fracture line which has been retouched. There would appear to be some slight wear within the darker pigments. Estimate 20,000 – 30,000 GBP. Sotheby’s. 07/14/21. Sold GBP 25,200