Francuska firma Boisgirard-Antonini wymyśliła, że skoro na rzeźbie znajduje się nazwisko ‘Kobro’, to można ją przypisać tej artystce. Katarzyma Kobro podobnych ‘murzyńskich’ prac kobiecych nie tworzyła ale to nic nie szkodzi. Skoro rzeźba ma czarną patynę, foundry mark, numer odlewu to czemuż nie wycenić jej na 10,000 euro. Jakby ktoś na pejzażu dopisał nazwisko Monet to pewnie w Boisgirand-Antonini wyceniono by go na miliony euro, z dopiskiem ‘w stylu’. Piszę o tym bo to kolejny raz ten dokładnie odlew (3/6) kursuje na rynku, nawet raz sprzedany za ponad 20,000 euro: https://polishartcorner.com/2020/10/07/katarzyna-kobro-1898-1951-6/. Belgijska Louiza specjalizowała się wielokrotnie w sprzedaży tego odlewu a teraz kolej przyszła na Francję. Moja propozycja: sprzedać na wagę złomu.
Foundy mark
Lot 161. ECOLE XX SIECLE dans le goût de Katarzyna KOBRO (1898-1951). Nu cubisant, c.1960 Bronze à patine noire, cire perdue, porte la signature KOBRO sur la base, tirage 3/6, cachet du fondeur J.Lamy. Hauteur 57 cm, avec socle : 64 cm. Estimation: 8,000 – 10,000 EUR. Boisgirard Antonini. 07/04/23. Usunięto z licytacji
Falsyfikaty polskich sreber to osobna wiedza, którą należy dobrze poznać aby nie dać się nabić w butelkę. Nie tak dawno austriackie Dorotheum sprzedawało falsyfikaty polskich cukiernic z nabitymi fałszywymi puncami Cypriana Łabęckiego (o tym są artykuły w dziale SILVER), falsy takie były tez swego czasu sprzedawane przez jeden z polskich domów aukcyjnych bo takich mają tam specjalistów od sreber (również o tym znajdziecie w tym samym dziale) a obecnie czeski dom wystawił śmiechu warte jajo uchodzące w Pradze niemal za Faberge. To ‘Jajo Imperialne’ było brudnym kiczem wykonanym albo w okolicach Krakowa lub okolicach Łodzi, ma te same fałszywe punce Cypriana Łabęckiego jak wspomniane cukiernice i zostało bardzo, ale to bardzo marnie wykonane. Był jednak frajer, który to jajo kupił za 2,000 euro i teraz będzie albo będzie się nim cieszył albo może zajrzy tutaj i zwróci Pepikom. Pokazuję kilka fotografii tego jaja by czytelnicy przyjrzeli się detalom i fałszowanym puncom.
Falsyfikat punc
Lot 403. The solid silver Russian Imperial egg atop four scrolled feet opens to reveal figural pair: dear and a female roe deer. An exterior with applied decorations and accents comprising of a flying goose, a rabbit perched atop a shotgun, stags, boars and foliate sprays. Hallmarked with assayer´s mark of Joseph Sosnkowski, “84” along with pictorial mark (Cyprian Labecki) and a city stamp of Warsaw. Warsaw 1872, 13.3 cm height, total weight: 373,49 g. Condition 2. Starting 2,000 euro. Auktionshaus Antikvity Praha Auctions. 06/03/23. Sold 2,000 euro
Stanisław Pomian Wolski (1859 – 1894)? Scheiße wieder auf Schloss Ahlden
Lot 1768. Stanislaw Polian Wolski (1859 Warschau – 1894 ebenda) attr.; Einspänner mit jungem Paar in weiter, abendlicher, polnischer Winterlandschaft. In sehr fein lasierender Malerei ausgeführtes, atmosphärisch gestimmtes Werk. Das Oeuvre des polnischen Malers umfasst insbesondere Reiter- und Pferdemotive, Gespanne und Schlitten sowie Szenen aus den Napoleonischen Kriegen. Wolski studierte an der Akademie in Warschau bei Wojciech Gerson und in Krakau bei Jan Matejko. Bei einem weiteren Studium in München dürfte er auch die Werke der dort tätigen polnischen Maler Józef Brandt und Alfred von Wierusz-Kowalski kennengelernt haben. Werke Wolskis befinden sich u. a. im Nationalmuseum in Warschau. Öl/Holztafel. R. u. sign. “P. Wolsky”. Verso altes Etikett mit deutscher Betitelung “Postbote in Polen”. 31 cm x 52,5 cm. Rahmen. Attributed to Stanislaw Polian Wolski (1859 – 1894). Oil on panel. Signed “P. Wolsky”. Old label with German title “Postbote in Polen” on the reverse. Estimate 2,400 EUR – 4,800 EUR. Schloss Ahlden. 05/07/23
Co naprawdę sobie wyobrażaja ci shitheads z niemieckiego Schloss Ahlden? Tak było rok temu: https://polishartcorner.com/2022/08/11/stanislaw-pomian-wolski-1859-1894-2/. Zdecydowanie spady ceny na falsy w Schloss Ahlen, który to dom staje się obecnie ich głównym źródlem na rynku niemieckim. Gratulacje!
Was denken sich diese Scheißkerle aus Deutschlands Schloss Ahlden wirklich? So war es vor einem Jahr: https://polishartcorner.com/2022/08/11/stanislaw-pomian-wolski-1859-1894-2/. Die Preise für Fälschungen in Schloss Ahlen sind definitiv gesunken, was nun zu ihrer Hauptquelle auf dem deutschen Markt wird. Glückwunsch!
Lot 2793. Russland – Zuckerdose Silber, punz. 84 zolotniki, Beschauermarke Josef Sosnkowski, 1896, Warschau, aufwendig gestaltete Zuckerdose auf vier relieferten Tatzenfüßen m. plastischem Wolfskopf, oktogonaler Korpus m. passendem flachen Scharnierdeckel, auf oktogonaler flachen Plinthe naturnah gestaltete plastischen Darstellung eines Wildschweines m. zwei Frischlingen, reicher reliefierter Eichenblattdekor m. springenden Hasen, umlaufend reicher Gravur- u. Ziselierdekor, Eichenblattmotiv u. Zackenfries, innen leicht kupferfarbend, Schauss. Schloss, 1 Schlüssel, im Boden leichte Blasen, feine Kratzer, Alterssp., Hca. 10,5 cm, Lca. 14 cm, Gges. ca. 624g. Starting 1,200 euro. Auktionshaus Franke. 01/27-29/22
To będzie trochę przydługi wpis a w dodatku wyeksponowany nie na podstronie Silver lecz na głównej stronie blogu. Przy kolekcji polskiego malarstwa dobrze eksponują się polskie stare srebra i niejeden kolekcjoner poluje na takie. Trzeba jednak trochę znać się również srebrach lub korzystać z wiedzy innych, tak jak ja to często robię kontaktując się z p. A. W. z Gdańska. Falsyfikatów jest bowiem sporo i można je kupić nie tylko w Sopockim Domu Aukcyjnym (przykład podam na końcu) lecz również w Dorotheum. W sprzedaży falsyfikatów przoduje oczywiście Allegro.
Zainspirowała mnie do tego wpisu ‘kolekcja’ srebnych cukiernic, rzekomo rosyjskich, na nadchodzącej aukcji w niemieckiem Auktionshaus Franke, z których jedna miała punce warszawskiego probierza, Józefa Sosnkowskiego (O. C – symbole cyrilicą), czynnego w latach ok 1851- 1896.
Lot 2793. Russland – Zuckerdose. FALS. Punce wewnątrz cukiernicy na przykrywceLot 2793. Russland – Zuckerdose. FALS. Punce na denku podstawy cukiernicy
Wygląda na to, że wieczko cukiernicy najpierw zostało ostemplowane znakami probierniczymi (punca z głową w owalu jest nieznana wśród polskich złotników) a następnie polerując go zdarto wszystkie wypukłości punc, po czym pozłocono go i dopiero zamontowano na zawiasach. Warto również zwrócić uwagę na niezwykłą precyzję złocenia wnętrza cukiernicy. Ta wartswa złota wygląda jak mosiądz i brakuje jakichkolwiek znaków użytkowania.
Lot 2793. Russland – Zuckerdose. FALS. Widok na wnętrzeLot 2793. Russland – Zuckerdose. FALS. Jedna z nóżek
Bonusem do tej cukiernicy jest działający zamek oraz kluczyk. Ten kluczyk to doprawdę rarytas bo niewiele ich się uchowało. Mamy zatem komplet, warty co najmniej 1,200 euro. Cukiernica ma charkter ‘myśliwski’ z dzikami (łocha z warchlakami) ustawionymi na górnym medalionie oraz głowami wików lub niedźwiedzi(?) wpasowanymi w boki oktagonalnej skrzynki. To dopiero jest raytas z końca XIX wieku, zachowany w stanie idealnym. Czyżby?
Cena jest poodobna do tej z Niemiec, (4,900 złotych), choć złoceń wewnątrz skrzynki nie ma. Łapy na jakich opiera się ta owalna skrzynka są te same co powyżej sprzedawanej w Niemczech.
Warto zauważyć na punce rzekomo Cypriana Łabęckiego. Te same punce obecne były na niedawno sprzedawanych cukiernicach w Dorotheum. Punce są fałszywe, cała cukiernica jest fałszywa. Inne obiekty skrzynkowe z Allegro tego samego sprzewdawcy są również fałszywe. Tych fałszywych ‘mysliwskich’ cukiernic krakowski sprzedawca Antiki Decco na wiele na sprzedaż. Każda jest inna i każda jest falszywa. Trzeba jednak powiedzieć uczciwie, że sprzedawca nazywa te obiekty ‘stare’ co jest pojęciem względnym. Jednak obecność fałszywych punc świadczy o oszukańczych praktykach.
Wracając do aukcji z niemieckiego z Auktionshaus Franke to wystepują na niej jeszcze inne cukiernice z prawdopodobnie tego samego źródła, z puncami, które są fałszywe (lot 2791, 2794).
Wiemy już, że Dorotheum nabrało się na tych fałszerzy a obecnie nabiera się Auktionshaus Franke zaś w przyszłości będą nabierali się inni. A jak jest na polskim rynku w znanych domach aukcyjnych, mających najznakomitszych na świecie ekspertów? Podaję jeden przykład z Sopockiego Domu Aukcyjnego (SDA):
Sopocki Dom Aukcyjny. Cukiernica skrzynkowa. Fals. Fake. Fałszerstwo
Sopocki Dom Aukcyjny bardzo starannie opisał tego falsa jako: Cukiernica skrzynkowa, Warszawa, Cyprian Łabęcki, 1872 r., srebro p. 84, wytłaczane, odlewane, sztancowane, grawerowane, m. 720 g, cechowane na spodzie: znak wytwórcy (łeb byka), znak probierza “O.C./1872”, próba 84 i godło probierni warszawskiej; zamek z kluczykiem, sprawny; wym. 14 x 15 x 11 cm. (https://www.sda.pl/aukcja/obiekty/cukiernica-skrzynkowa,16669,pl).
Prawdą w tym opisie jest jedynie to, że jest to cukiernica skrzynkowa, być może srebrna. Jednak wszystko inne jest nieprawdą: punce są fałszowane, cukiernica nie została wykonana w 1872 roku lecz współcześnie, kluczyk jest współczesny i zamek jest współczesny. Od patrzenia na tę cukiernicę aż bolą oczy i dziwię się, że SDA tak bezceremonialnie, beztrosko i lekko podeszła do oceny tego ‘antyku’.
Brak wiedzy espertów SDA jest oczywisty. Ta firma znana jest mi ze sprzedaży bezwartościowych kolorowych plakatów przedstawiających prace Tamary Łempickiej z ceną wyjściową 22,000 złotych i pieczęciami córki lub wnuczki artystki [Franciszek Starowieyski: Myślę że praw do wynagrodzenia (DROIT DE SUITE) nie powinni mieć spadkobiercy. To z reguły hieny, które żerują na przodkach]. SDA dała się nabrać na falsa Łabęckiego i ewentualnie nabrała kupującego. Jeśli SDA przyśle jakieś wyjaśnienia z przeprosinami za tę wpadkę to obiecuję, że opublikuję w całości.
Jacek Malczewski-Falsyfikat z niemieckiego domu aukcyjnego OWL
Auktionshaus OWL jest domem aukcyjnym w Niemczech (Bielefeld), który charakteryzuje się już od wielu lat sprzedażą falsyfikatów polskiego malarstwa. Myśle, że właściciele tego domu, Thomas S. & Thomas S., dobrze wiedzą czym handlują, tj. szmelcem, falsyfikatami i to bardzo słabymi. Dlaczego piszę , iż sądzę że dobrze wiedzą o tym procederze? Nie odpowiadają na listy gdy inni im zwrócą uwagę i zwykle nie wycofują obiektów z katalogów. Jedynym tłumaczeniem tego procederu może być brak ich wiedzy, co jest również bardzo prawdopodobne, choć niekoniecznie prawdziwe. Przypuszczam, że mają stałych dostawców tego towaru z Polski. Żyją z tego zarówno oni, jako właściciele OWL, jak też żyją dostarczyciele tego szmelcu. Tracą jedynie naiwni kupujący liczący na atrakcyjne ceny tych wystawianych falsyfikatów jako prac prawdziwych, nie zauważonych przez innych. Wiele razy już na tym blogu pokazywałem przykłady falsyfikatów z ich domu aukcyjnego i na niewiele to się zdało. Obaj panowie grają głupków. Pewnie w prawie niemieckim jest jaka luka z której korzystają i moga śmiać się w oczy tym naiwnym kupującym. Nie jestem jedyny, który pokazuje ich fałszerstwa rynkowe. Są inne portale, np: https://sztukipiekne.pl/polska-sztuka-na-zagranicznych-aukcjach-19-pazdziernika-2021/, wytykające OWL te śmierdzące falsyfikaty. Łatwo będzie dojść kim są jego dostawcy bo ślad w papierach na pewno pozostał.
Myślę, że gdyby każdy z czytelników mojego blogu wysłał raz dziennie na adres OWLa: (contact@auktionshaus-owl.de) link do tego mojego wpisu to na jakiś czas skrzynkę pocztową mieliby zablokowaną i musieliby się odnieść do tego problemu. Można też do nich dzwonić by spróbować przekonać do prowadzenia interesu z honorem. Można też link z tym wpisem wysłać do innych domów aukcyjnych w Niemczech by te miały świadomość z kim się spotykają na wystawach, wernisażach sztuki, etc, tj. że mają do czynienia z rozprowadzającymi falsyfikaty polskiego malarstwa
Podaję kilka przykładów z obecnego ich katalogu aukcyjnego (23 pażdziernik). Uważam, że ani jedna praca tam uchodząca za polskie malarstwo nie jest prawdziwa, każda z nich jest falsyfikatem. Ten proceder jest pewnie dobrze płatny i OWL może mieć mnie w nosie (albo nawet gorzej) mój blog, opinie innych. Ja ich mam tak samo. Przykłady falsyfikatów z OWL z obecnego katalogu:
Lot 53121-Czachórski
Lot 53136 Holzmuller
Lot 53317 Holzmuller
Lot 53142 Jerzy Kossak
Lot 53147 Jacek Malczewski
Lot 53167 Jan Styka
Lot 53227 Witcacy (już wycofany)
Lot 53270 Janikowski
Lot 53271 Janikowski
Z braku miejsca na blogu przedstawiam nieomawianą przez innych pracę rzekomo Jacka Malczewskiego.
Kiedyś napisałem o podobnym procederze, na dużo mniejszą skalę, w innym domu aukcyjnym. Skończyło się na porozumieniu, wymianie kilku listów i nie ma tam już falsyfikatów. Warto również w kontekście tego procederu zwrócić uwagę na dom aukcyjny Historia Auktionhaus, również w Niemczech.
Dodam, że łamy blogu są otwarte dla OWLa. List zamieszczę bez skrótów, czyli w całości. Czekam na odpowiedź.
Alfred Wierusz-Kowalski ? Wilk przy strumieniu-fals
W języku polskim funkcjonuje stary już idiom ‘ dać się oszwabić’ czyli dać się oszukać. Pochodzenie jest zdecydowanie niemieckie jako, że ‘Szwab’ to u nas pogardliwa nazwa Niemca tak jak ‘Rusek’ czy ‘Kacap’ to Rosjanin ….a ‘Polack’ to Polak w USA.
Niemiecki dom aukcyjny Schwab chce nas właśnie oszwabić ładując na swoją aukcję karykaturę obrazu Wierusza-Kowalskiego typu ‘Samotny Wilk’. Rynek niemiecki jest pełen tego typu falsyfikatów i ktoś je produkuje i dostarcza na ten rynek. Za cenę wyjściową tego obrazu, 1,000 euro, można zaprosić kumpli, kupić ze sto kilogramów dobrej kiełbasy i popić ją kilkoma skrzynkami piwa. Może być dobra zabawa zamiast smutku z tego ogłupiałego wilka-pieska. O polskiej ‘proweniencji’ obrazu świadczy polski tytuł tej pracy prywieziony zza granicy (Wilk przy strumieniu), bo nie spodziewam, by w tym domu Schwab byli aż tak mądrzy i znali nasz język.
Podsumowująć, jest to próba oszustwa ‘na wilka’.
Lot 406768. Alfred Jan Maksymilian von Wierusz-Kowalski (1849-1915), ‘wilk przy strumieniu‘ / ‘A wolf at a stream’, 1900. Technik: Öl auf Leinwand. Signatur: unten rechts signiert und datiert ‘A.W. Kowalski 1900’, Maße: 48 x 71 cm. Opening 1,000 euro. Auktionhaus Schwab. 04/17/21
Alfred Wierusz-Kowalski (1849 – 1915) ?Schlittenfahrt
Lot 17. Alfred von Wierusz-Kowalski Suwalkin/Polen 1849 – 1915 München. Schlittenfahrt. Öl auf Holz, 30,5 x 19,5 cm, signiert u.r. Estimate 10.000 EUR – 12.000 EUR. Tiberius Auktionen GmbH. 03/29/21
Jest to trochę komiczna sytuacja, gdy obok prawdziwych prac Wierusza na nadchodzących aukcjach w Niemczech (Siebers), rzetelnie wycenionych, znajdziemy tam również rzetelnie wycenioną inną pracę tyle, że przywiezioną gdzieś z Polski czy Ukrainy. Ciekaw jestem czy ktoś da się nabrać. Druga z prac, spora wymiarami akwarela pokazana niżej, da się użyć do zapakowania śledzia wyjętego prosto z beczki. Komedia komedią, lecz przecież ktoś to maluje po to by inni kupili: Beksiński w USA już osiągnął $5,500 a aukcja kończy się dopiero za 5 dni. Niewątpliwy talent malarski obaj fałszerze z większym pożytkiem moglibyby wykorzystać w inny sposób, malując dużo prostsze prace, np. koła, na które jest zapotrzebowanie w Polsce w każdych ilościach i wymiarach.
Alfred Wierusz-Kowalski (1849 – 1915) ?Pferdeschlitten mit Mädchen und einem Mann vor winterlicher Landschaftskulisse.
Lot 3626. Wierusz-Kowalski, Alfred von (1849 Suwalken – München 1915). Pferdeschlitten mit Mädchen und einem Mann vor winterlicher Landschaftskulisse. Aquarell mit Deckweiß/Papier (gebräunt), li. u. sign. 40x 30 cm. Starting 300 euro. Auktionshaus Dannenberg. 03/25-27/21
W Dorotheum zaczynają majaczyć. Gorączka spowodowana wirusem chińskim z Wuhan (zwanym poprawnie politycznie covid) ich dopadła. Na kartonie jest co prawda domalowane nazwisko Stanisławskiego ale równie dobrze można napisać nazwisko np. Canaletto i wtedy eksperci z Dorotheum napisaliby ‘Canaletto-attributed’. Majaczenie wiąże się nie tylko z atrybucja ale też z wyceną. Niezaszczepieni winni uważać przeglądając katalog Dorotheum bo mogą się zarazić – oglądać tylko z założoną maską N95!
Lot 168. Jan Stanislawski zugeschrieben/attributed (1860-1907). Venedig, San Marco Portal, bezeichnet Jan Stanislawski, Öl auf Karton, 38,5 x 27,5 cm, gerahmt. Estimate 3,000 – 3,600 euro. Dorotheum. 02/18/21, Sold 1.520 euro (niesamowite!)
Jacek Malczewski oder die Hundescheiße von Auktionshaus OwlZamiast komentarza za 15,000 euro.
Lot 51230. Malczewski, Jacek (Radom 1854 – 1929 Krakau) attr. Gemälde, Öl auf Karton, Selbstportrait in weiter Landschaft, unten rechts signiert und datiert “J. Malczewski 1910”, 64,5 x 95,5 cm, guter, weitgehend unberührter Originalzustand mit einigen alten und minimalen späteren Retuschen, KArton an den Kanten und Rändern bestoßen, Signatur vollständig unberührt, Firniß gedunkelt und durchgehend angeschmutzt, sauber gerahmt in breitem Goldrahmen (89 x 118 cm), Rahmen guter Zustand 3001 Jacek Malczewski malte eine Vielzahl von Selbstportraits in den unterschiedlichsten Sujets, gern stellte er sich wie auf diesem Gemälde frontal mit zurückgeschobenem Hut und hoher Stirn dar, ein nahezu identisches Selbstportrait mit gleicher Haltung der linken Hand aber vollständig abweichendem Hintergrund findet sich auf dem 1907 datierten und 72 x 96 cm messenden Gemälde “Harpia we snie”. Reserve 15,000 euro. Auktionshaus OWL. 10/31/20
Kolejna praca ze zbiorów niejakiej hrabiny Ochodzkiej, żony Ryszarda Ochódzkiego (gral go Stanisław Tym) z filmu Miś w reżyserii Stanisława Barei. Stempel hrabiny jest pięknie wykonany a próropusz na herbowym hełmie godnie się trzyma. Tym razem, zamiast stempla niestniejącej garerii obrazów Istra w Krakowie (patrz poprzedni wpis o falsie Lebensteina) pojawiły się dwa inne stemeple: jeden wskazujący, że niejaki Diamont Hedge Inwestment z Londynu (nie sprawdzałem ale zapewne nieistniejący) był właścicelem tej pracy oraz drugi stempel ze sklepu (rzekomo) antykwarycznego w Austrii, bez podania jego nazwy. Pikanterii dodaje obecność czwartego stempla: ZAKAZ WYWOZU ZA GRANICĘ, co oznacza, że przy wywozie tego tuszu z Polski zostało złamane polskie prawo. Vasari Auction z Francji musi mieć strasznie głupich właściceli skoro dopuścili do sprzedaży falsa z tak takimi stemplami a osoba wykonująca stmple na pewno oglądała film Miś, bo nie posądzam jej o przeczytanie Lalki Bolesława Prusa.
Falsy we Francji – sprawa groźna, choć falsy słabe.
Lot 70. BEKSINSKI Zdzislaw (1929-2005). Face. Ink on paper. Signed upper right and stamped on the back “Ze Zbiorow Hrabiny Ochodzkiej” – “Diamond Hedge Investments Ltd – Co.Num 9390978” – “Zakaz Wywozu Za Granice” – “Antiquitäten Wien Österreich”, (tiny tear on the border), 29,5 cm x 21 cm. Estimate 400 – 600 euro. Vasari Auction. 10/24/20