
Nie każdemu ta martwa natura Józefa Czapskiego przypadnie do gustu. Generalnie, do prac tego artysty trzeba dorosnąć.
Lot 144. CZAPSKI Joseph, 1896-1993. Nature morte au réveil, 1973, huile sur toile, signée et datée en bas à droite, 55 x 46 cm. Estimate 4,000 – 7,000 euro. Rossini. 06/29/22. Sold 14, 700 euro
Od kilku tygodni w Warszawie odbywa się wystawa prac Józefa Czapskiego z kolekcji prywatnych więc wszystko na to wskazuje, że zainteresowanie Tym artystą wzrośnie.
Ciekawy obraz J.C co prawda ,,attributed” ,scenka barowa, sprzedał się kilka dni temu za 1400 EUR – tanio-jeżeli był autentyczny.
https://www.gonnelli.it/uk/auction-0033/prints-drawings-and-paintings–old-master-mod.asp#lotsResults.
Wystawa Czapskiego skończyła się 5 czerwca br. Było tam kilka wybitnych prac oraz kilka ciekawostek. W przemyślany sposób pokazano malarską drogę Czapskiego – wnikliwi zwiedzający mogli po duktach pędzla i sposobie kładzenia farby rozpoznać, kiedy artysta ledwo wiązał koniec z końcem, a kiedy malarsko odżył, pod opieką mecenasa i marszanda Richarda Aeschlimann’a, by w końcu malować niedowidząc z powodu postępującej katarakty. Jakkolwiek opinie na temat walorów malarstwa Czapskiego mogą być różne – i zgadzam się osądem autora bloga, że do tego Artysty trzeba dojrzeć – to niewątpliwie był on wielką osobowością, świadkiem historii oraz patriotą do końca walczącym o niewygodną dla Zachodu prawdę nt. komunistycznych zbrodni.
P.S. Praca z Włoch to nie tanio sprzedany Czapski, którego nie dostrzegli gracze rynkowi. To błędnie przypisana atrybucja, na podstawie opisu z blejtramu, z pewnością nie wykonanego ręką Artysty.
Dziękuję. Podpisuję się pod Pana komentarzem jak swoim.
Przyznam ,że nie znam się na twórczości J.C – wiem tylko tyle co w Internecie wyczytałem i usłyszałem z audycji radiowych poświęconych wystawie/osobie J.C. Przyznam również ,że prosiłem dom aukcyjny o dodatkowe zdjęcia i na blejtramie znajduje się dodatkowy opis – lecz nie czytelny na fotografii -ale tam każdy może cos napisać.. Dodatkowe zdjęcia sprawiały wrażenie jak by czyjaś sygnatura była ukryta pod warstwa werniksu.. Proweniencja – kolekcja prywatna ,,Mediolan” w tym przypadku i tak niczego nie zmienia.
Pani Katarzyna Haber kurator wystawy mówiła ,że Czapski był bardzo skrupulatny i pozostawił po sobie ok 300 dzienników , więc wszystkie prace pojawiające się na rynku jako J.C można potwierdzić lub zakwestionować , jeżeli ma się do nich dostęp.
Dziękuje za odzew i pozdrawiam.