
Bardzo wczesna praca Artura Szyka, jeszcze z czasów I wojny światowej. Z tego okresu widziałem do tej pory jedynie jego rysunki przedstawiające żołnierzy rosyjskich. Kiedys napisałem, że jego prac nie da się podrobić i nadal tak uważam. Kilka obserwacji na podstawie tej pracy i opisu katalogowego: 1) inna pisownia nazwiska artysty: Schick, zamiast Szyk. Ciekawe kiedy zmienił pisownię lub może wymiennie jej używal? 2) Sotheby’s traktuje go jako Amerykanina i chyba nieprzypadkowo w świetle obrzydliwej notatki (Catalog Note) w jakiej dyskutuje się pogromy (w liczbie mnogiej) Żydów, w 1946 roku, jacy przetrwali niemiecki holocaust na polskich ziemiach. Sprawa ta dawno została wyjaśniona jako kielecka prowokacja UB. 3) cena za ten mały obrazek jest trochę szokująca, 4) Z tego co czytałem, Artur Szyk był polskim patriotą i zapewnie przewraca się w grobie słysząc o bredniach wypisywanych w katalogu.
Lot 3. ARTUR SZYK American 1894 – 1951. JOSEPH AND HIS BROTHERS IN EYGPT, signed A. Schick and dated Lodz 1916 (upper right), executed in 1916, pastel, ink and graphite on paper, 20.3 by 48.5 cm. Provenance: A gift directly from the artist circa 1920-1930. Thence by descent. Catalogue Note. This early and important work is from the collection of Mr. Jacob Luttenberg who was a close friend and patron of the artist. Mr. Luttenberg was recognized by Yaacov Herzog in 1952 and again in 1957 for his essential contribution in rescuing Jewish children and helping them escape Poland in 1946 during the horrendous Pogroms against Holocaust survivors returning to their homes after the war. Estimate $30,000 – 50,000. Sotheby’s. 11/21/19
Wyjątkowo chamski opis przez Sorheby’s