Mirosław Bałka (1958)

Patrząc na tę pracę od razu przypomina mi się film ‘Nie lubię poniedziałku’, gdy w warszawskiej Zachęcie jury konkursu współczesnej rzeżby debatuje i ocenia przedmiot przyniesiony przez zagubionego człowieka z kółka rolniczego, zdesperowanego w znalezieniu niejakich dreblinek. Podaję link do tego filmu a suwak filmu należy ustawić na 1:15:20 (godzina:minuta:sekunda) oraz później 1:34:46 by obejrzeć odpowiednie fragmenty traktujace o współczesnej rzeźbie z tamtych PRL-owskich czasów.

Być może mam zakutą i pustą pałę i mogę niczego nie wiedzieć i rozumieć z zakresu współczesnej polskiej rzeźby ale mogę mieć swoje zdanie jako potencjalny kupiec tej pracy i potencjalny inwestor polskiej sztuki. Co widzę przyglądając się pracy p. Bałki? Okrągły, zardzewiały pojemnik, dwa duże metalowe korytka na nóżkach i chyba jeszcze jedno małe korytko. To wszystko stoi na tle sciany pokoju. Ta praca może mnie kosztować $30,000 – $40,000 ale brzydko mówiąc ja nie jestem frajer, któremu można sprzedać most brooklyński w Nowym Jorku lub Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Dlaczego nie kupię? Bo te przedmioty zespawane i znitowane przez p. Bałkę nie są dla mnie przedmiotami artystycznymi. P. Bałka doznaje niebywałych zaszczytów w Polsce ale nikt nie chce powiedzieć, że król jest nagi. Doszło już do takiej fali nieuczciwości. Poprzednia praca p. Bałki o jakiej pisałem na tym blogu jak i ta jaką właśnie zobaczyłem w katalogu Christies są dla mnie na tym samym poziomie, zerowym. Być może jest to niebywale sympatyczny i dobry człowiek ale tę karierę mogę porównać do znanej z książki Dołęgi-Mostowicza, kariery Dyzmy.

=================================

Lot 537. Miroslav Balka (b. 1958)
95 x 13 x 8, 190 x 24 x 28, 190 x 25 x 28, 39 x 26 x 26
four elements–steel, salt and foam rubber in two parts
Foreground to background:
(i) 15 3/8 x 10 1/8 x 10 1/8 in. (39 x 26 x 26 cm.)
(ii) 9½ x 74¾ x 11 in. (190 x 24 x 28 cm.)
(iii) 9½ x 74¾ x 11 in. (190 x 25 x 28 cm.)
(iv) 5 1/8 x 37½ x 3 in. (95 x 13 x 8 cm.)
Executed in 1991. (2). $30,000 – $40,000

Provenance

Galerie Nordenhake, Berlin
Acquired from the above by the present owner, 1997

Property from the Estate of Anita Reiner.

==================================

Element 1. Powiększenie.

Elementy 2-4. Powiększenie.

5 thoughts on “Mirosław Bałka (1958)

  1. Jestem marszandem i się z Panem nie zgadzam. To wysmakowane i oszczędne dzieło o bardzo dużej symbolice. Fotografie nie oddają skończonego charakteru tej kompozycji. Gdy spojrzymy na to koryto z tyłu widzimy jak spełnioną i zamkniętą całość stanowi ta kompozycja. Cały układ tej pracy jest symboliczny a jego skończoność przywodzi na myśl dzieła Grecji doby klasycznej. Na pewno wyostrza emocje i nie można przejść obok niego obojętnie. Może symbolika jest dla Pana za głęboka

    • Ja nie jestem marszandem i również z Panem się nie zgadzam. To dzieło jest rzeczywiście oszczędne ale bez symboliki a smaku w nim nie widzę żadnego. Co oznacza ‘skończony character kompozycji’?. Kompozycja ta na jaką składają się trzy korytka i zardzewiałe wiaderko zamyka se oczywiście w jakiejś przestrzeni na podłodze. Czy gdyby autor dodał piąty element to również napisałby Pan o ‘skończoności’? A gdyby ująć jeden z elementów to co wtedy? Ten sam zachwyt? Trywializuję, ale chcę wykazać taniość i pustotę słowa ‘slończony’ dwukrotnie użytego w tej polemice
      .
      Hola! Proszę doprawdę nie nadużywać porównania do sztuki greckiej i mówić drugi raz o ‘skończoności’ tej pracy. Takie porównanie do sztuki greckiej jest doprawdę grubym nadużyciem. Prosze wyjaśnić w jaki sposób rozumie Pan symbolikę tej pracy – chętnie wydrukuję polemikę. Rzeczywiście, moje emocje zostały wyostrzone i nie mogłem przejść obok tego obojetnie. Raz jeszcze proszę o wyjaśnienie mi ‘dużej symboliki’ ale bez podpierania się sztuką grecką.

  2. Nawiązując do wypowiedzi anonimowego marszanda “nie można przejść obok niego obojętnie.” – nie sposób sie nie zgodzić, faktycznie, ciężko przejść obojetnie i nie obśmiać tego idiotyzmu. Na szczęście świat się zmienia i grono galerników, marszandów, krewnych i znajomych królika, ma może władze w galeriach i wydawnictwach, ale na szczęście jest internet, gdzie panuje większa wolność, a wasze układy nie mają żadnej siły, przygotowuję film o panu Bałce, który jako profesor uczy studentów jak wykopać rów, albo zrobić dziurę w ścianie w imię sztuki oczywiście, już niedługo filmik ukaże się na naszym Fanpage.

    https://www.facebook.com/pages/Beka-z-performance/311756542308769?fref=ts

    I jeszcze jedno, gdyby ktoś chciał urzyć ulubionego argumentu tych wszystkich przedstawicieli tej sitwy: “że może symbolika wiadra jest za głębokja, że się nie znam” to jestem absolwentem warszawskiej ASP, malarstwo i nie jestem dyletantem ani ignorantem tylko w pełni świadomym fachowcem 🙂

    Z autorem w pełni się zgadzamy ,

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s