
Portret ręki Otolii Kraszewskiej przedstawiający kobietę, gustownie i bogato ubraną, podziwiającą różę nie jest ani dobry ani też zły. Jest taki sobie. Może jednak kryć w tej pracy jakaś głębsza myśl związana np. z osobą która wręczyła jej tę różę lecz inne interpretacje są również możliwe. W sumie, praca ta może się podobać.
Lot 65. Otolia Kraszewska 1859 Schytomyr – München 1945. Lady with a tea rose. Oil on panel. 36.3 x 31.8 cm. Signed upper right. Framed. Estimated price: € 2.000. Karl und Faber. 11/18/22. Sold 5,000 euro
oj polemizowałbym, że taki sobie. skoro te poprzednie Otolie były bardzo dobre (np. taki mały (auto)portrecik) a ten jest taki sobie… tp nie wiem