
Lot 108. Mitoraj Igor, Coppia per l’eternita II. Firmata in basso al centro al fronte, Scultura in bronzo, fusa a cera persa con patina marrone, W. 60 – D. 30 – H. 43 Cm, Opera registrata presso l’Atelier Mitoraj, Pietrasanta in data 10 marzo 2022 con il n. 1/8 e accompagnata da certificato di autenticit. Estimate 25,000 – 28,000 euro. Cambi. 07/06/22. Sold 26,000 euro
Mam swoją teorię odnośnie dopuszczalnej liczby odlewów danej rzeźb, które powinny krążyć po rynku. Ta liczba to osiem (8) sztuk. Każdy może mieć inna teorię i z nią żyć i mnie to nie przeszkadza. Są tacy, dla których tysiąc odlewów to też mało. Jakaś przyzwoitość w stosunku do kolekcjonerów jednak powinna obowiązywać. Na rynku malarskim tak jest dzieje, że autorska kopia może być ceniona na równi lub troszkę niżej od pracy pierwotnie namalowanej, zaś osiem takich autorkich kopii malarskich to byłaby już zgroza! Utarło się chyba, że w stosunku do rzeźb 8 egzemplarzy wystarczy i zwykle je liczę.
Wśród rzeźb Igora Mitoraja bywa różnie. Są egzemplarze jednostkowe i te mogą być obiektem westchnień muzeów, są też odlane w niskim nakładzie, właśnie w ośmiu egzemplarzach. Wsród nich są też rzeźby pomniejszone czy powiększone rozmiarami. Dodatkowo są prace wykonane w nakładzie np. 25 egzempalarzy czy też 100 egzempalarzy i te są przez niektórych cenione jako ‘niskonakładowe’. Na końcu są takie których wykonano kilka tysięcy egzempalarzy i te kochają francuskie a zwłaszcza polskie domu aukcyjne bo jest czym handlować non-stop. Numeracja tych ostatnich jest doprawdę rzetelna lecz równocześnie oszukańcza. Nie każdy kto kupi np. odlew Perseusza tegoż artysty z numerem np E467/1000 wie, że powstało wcześniej 1,000 egzemplarzy bez literki alfabetu a nastepnie po 1,000 egzempalarzy z literką A, B, C, D, E. Inaczej mówiąc, ten człowiek kupił egzemplarz nr 6,467 i też się bardzo cieszy, do społu z domem aukcyjnym. Można popatrzeć na te Persuesze w inny sposób – zauważymy, że granica Polski z obwodem kalliningardzkim to ok 210 kilometrów a zatem można obstawić ją Perseuszami ustawionymmi co 350 metrów. Taka to armia!
Wracając do aukcji prac Mitoraja na rynku to mamy obecnie ogromny podaż medali i te były wydane również w nakładzie kilku tysięcy egzemplarzy bo są numerowane po 500 sztuk z kolejnymi literkami alfabetu. Obok tego złomu znalazłem wczoraj sprzedaną za 26,000 euro we Włoszech rzeźbę „Coppia per l’eternita II” (jedna z ośmiu sztuk) oraz na nadchodzącej aukcji ‘niskonadkładową’ (25 sztuk) Feminę, wycenioną odpowiednio niżej. Na polskim rynku, Perseusz jest wyceniany na ok 50,000 -70,000 złotych (ponad $10,000, złotówka niestety tanieje) co się przekłada, że tam jeden Preseusz (6,000 sztuk) warty jest połowy Feminy (25 sztuk). W Polsce absurd goni absurd. Miłego liczenia egzemplarzy i pieniędzy!
Lot 112. Igor Mitoraj. Femina. 1989. Bronze with brown patina. Cm 26,50 x 67,00 x 17,00. 3/25. Edition and signature engraved lower right. Size without the base: 37×26,5x9cm. Total edition: 25 copies. Provenance: Sotheby’s New York, 30th September 2016; Private Collection, London. Estimate 16,000 – 18,000 euro. Capitolium Art. 07/14/22. Sold 15,000 euro