
Czesław Zawadziński, z moich rynkowych obserwacji, wygląda na malarza głównie kobiecych portretów oraz kwiatowych martwych natur, czasami o imponujących wymiarach płótna. Jego prace sprowadzane są do Polski przez handlarzy ale znajomość i popularność malarza w kraju jest na razie mikra i powtarzają się te niesprzedane. Te dwa portrety z aktualnej aukcji we Francji są nisko wycenione i chyba zostaną tanio sprzedane. Na pewno jednak lepiej je kupić od natłoku nachalnych i bezwartościowych plakatów prac Tamary Łempickiej z wytłokiem suchej pieczęci (o tych ostatnich więcej w dziale Opinie). Czesław Zawadziński mylony jest z Wacławem Zawadowskim przez tych, którzy mylą Chełmińskiego z Chełmońskim i Chmielińskim.
PS. Nadal panuje niezykła posucha na rynku (climate change!) i martwię się, że polskie domy aukcyjne nie będa miały czym handlować na jesieni.
Lot 26. Czeslaw ZAWADZINSKY (Varsovie 1878 – 1956). “Blonde sur fond bleu“. Huile sur toile signée en bas à gauche. 46 x 33cm. On joint du même auteur”Femme”. Huile sur carton signée en bas à droite. 24 x 16cm. LAURENT Etienne. Estimate 200 – 250 €. SARL VICHY ENCHERES. 08/14/21.
ADDENDUM
Zwrócił mi właśnie uwagę jeden z czytelników, że niejako duplikuję to o czym piszą inni mądrzejsi ode mnie. Zgadzam się z nim w 100% ale na usprawiedliwienie powiem, że jakoś muszę sobie wypełnić dzień powszedni. Dobrze, że jest ‘konkurencja’ pisząca o tym samym bo ona też musi również sobie wypełnić boży dzień jakimś zajęciem. Mnie to absolutnie nie przeszkadza. Na jedym z portali znalazł ów czytelnik świeży opis powyższych prac Zawadzińskiego. Screen-shot ze strony internetowej znajduje się poniżej (proszę kliknąć by powiększyć).

Kilka ciekawych obserwacji. Nie dość, że właściciel portalu dodał malarzowi 20 lat życia (o tym właśnie piszę, że dla innych: Chełmoński-Chełmiński to jak potato-potatoe, tomato-tomatoe) to jeszcze mocno reklamuje tę pracę (zdecydowana zielona łapa z kciukiem do góry). Warto zwrócić uwagę na niezwykle szczerą opinię o tych pracach mówiącą, że nie warto ich kupować dla siebie ‘nie polecamy do własnej kolekcji’ ale jedynie na handlel. Innymi słowy, można kupić te dwa oleje jedynie po to by znaleźć frajera i wcisnąć mu słaby ‘towar’. Czy na tym polega handel sztuką? Nie będę podawał linku do tej strony z Zawadzińskim postarzałym o całe 20 lat bo każdy latwo sobie odnajdzie. Być może opis zostanie tam wkrótce zmodyfikowany i dlatego zachowuję ten screen-shot.
Zaciekawiony ta praca (Blonde sur fond bleu) wszedlem na strone domu aukcyjnego, a tam tylko instrumenty muzyczne. Czy nastapila pomylka, czy ja jestem niezbyt rozgarniety w poszukiwaniach? Mialem w swojej kolekcji 2 male obrazki Zawadzinskiego (od Drouota) ktore sprzedalem na rynku niemieckim, czego teraz troche zaluje. Zawadzinski to malarz “szczery”-jego obrazy nie sa przeintelektualizowane-rzadkosc w latach 20tych poprzedniego wieku. Zawadzinski nie szukal, tylko malowal, nie zwracajac uwagi na panujace mody.
to tez rzadka umiejetnosc.
Pozdrawiam z Berlina