Praca wygląda dobrze pod kątem autentyczności lecz mało sexy pod kątem ‘polskości’. Żeby to był choćby Kozak na koniu skoro nie nie jest to polski szlachcic z wąsem. Jest to jednak Bułgar lub jakiś janczar i niech Bóg broni przed wieszaniem takiego obrazu na polskiej ścianie! Stanowczo ten truban na głowie wymaga zręcznego przemalowania na polską czapkę. Tadeusz Ajdukiewicz to jeden z monachijczyków, uczniów Brandta, lecz jego wyjście poza zaznaczone przez mistrza granice doprowadziło do takiej właśnie herezji! Obraz dla handlarza, który go zawiezie do Polski bo tam znajdzie się ktoś słyszący o Ajdukiewiczu i wszystko mu będzie jedno, który to Ajdukiewicz, byleby był. Zachęcam do prac Tadeusza Ajdukiewicza z końmi lecz o mniej orientalnym charakterze a także do dobrego portretu XIX wiecznego „przodka”, bo portrecistą był przednim. Obraz z aukcji można śmiało kupić, nawet nie znając jego wymiarów. Mam nadzieje, że Mikołaj przyniósł domowi aukcyjnemu pod choinkę miarkę centymetrową lub calową, do mierzenia.
Lot 112. TADEUSZ AJDUKIEWICZ (POLISH, 1852-1916). Oil on panel. Orientalist Scene of a Turkish Warrior. Signed lower right. From a New York, NY collection. Estimate $15,000 – 20,000. Clarke Auction Gallery. 01/10/21. Not sold (27 x 19 cali)