
Obrodziło ostatnio różnymi rzeźbami. Kolej na Tomka Kawiaka znanego mi przede wszystkim z rzeźb przedstawiającyh niebieskie dżinsy w różnych postaciach (spodnie, kurtki, kieszenie), w brązie i w aluminum. Pomysł jest, realizacja w skromrnej ilości sztuk i kolekcjonerzy również dopisują. Kurtka ze skrzydlami wygląda mi na dekorację biurka, może przypominać młode lata, gdy kosztowała w Pewexie przeciętna miesięczną pensję i umosiła posiadacza jakby na skrzydłach.
Lot 74. KAWIAK Tomek (né en 1943). Blouson Avec Ailes. Sculpture aluminium chrome et patine, Fonderie De Carli (Italie), à la cire perdue. Socle en bois. Haut. 25 x Larg. 18 x Prof. 17 cm environ avec socle. Estimation 1 500 € – 2 000 €. Arles. 01/21/23
Sprzedaje sam autor rzeźby, więc tym bardziej warto kupić – kwota ze sprzedaży trafi do artysty.
Drzewiej Tomasz Kawiak znany był z tego, że wygrał konkurs z okazji Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej zorganizowany przez ZPAP. Artysta uwiecznił Lenina przemawiającego w radzieckim telewizorze. Później chyba stwierdził, że komunistyczne zdobycze lepiej jednak kontemplować z południa Francji. Może wciąż popija Bordeaux wertując złote myśli Sartre’a i Foucault, zastanawiając się gdzie zostawić kolejną cegłę?
Poprosiłem Tomka o komentarz i odpowiedział mi tak:
“NIEPRAWDA, TO KŁAMSTWO …. (P.S. wykreśliłem nazwisko, bo cytowany artysta nie żyje), ktory byl zawsze zazdrosny o MNIE, bo widział, że ja jestem po stronie zachodu, obraz był abstrakcyjny, czerwone płótno naklejone na duży obraz i sylwetki czarne biegnących żolnierzy, tylko tyle. I nagroda – wyjazd na 1 miesiac po wszystkich republikach ZSRR w 1967 r.”
Z mojej strony: Tomek wyjechał z niczym do Paryża już w 1970 roku (w wieku 27 lat), więc za bardzo nie miał okazji wykazywać się jako artysta reżimowy, jak inne znane nazwiska często obecne na tym blogu.