Znowu myślę o pewnym braku przejrzystości rynku aukcyjnego w Polsce lecz może to wynikać z mojego braku zrozumienia polskich realiów. Obecnie wystawiona w Dorotheum praca Wilhelma Kotarbińskiego była aż trzy razy sprzedana w ostatnich 10 latach w Polsce, konkretnie na aukcjach Desy-Unicum (jako ‘Rzymskie partycjuszki’). Pierwsza sprzedaż miała miejsce w 2013 roku (110,000 zł), druga w 2018 roku (240,000 zł, ~€55,000) – o tej aukcji podaje teraz Dorotheum w swoim katalogu – po czym trzecia sprzedaż była w 2021 roku (również 240,000 złotych, ~€53,300). Dorotheum wycenia ją teraz na €35,000 – 45,000, czyli 175,000 – 225,000 zł. Mogę uwierzyć w sprzedaż w 2013 i z trudem w 2018 roku lecz nie w 2021 roku. Znowu coś tu nie gra i nie wiem o co chodzi. Jakiś zdesperowany ‘europejski kolekcjoner’ godzi się sprzedać ze stratą obraz w Dorotheum, który rok temu wcześniej kupił w Desie. A może nadszedł właśnie czas sprzedaży prac malarskich kupionych w Desie ze stratą – to już drugi przykład w ciągu dwóch dni? Kolekcjoner a może handlarz kiedyś zarobił a teraz jest czas by stracił (what goes up must go down; first loss is the best loss). Jakże łatwo odnajduję takie przykłady i to wcale ich nie szukając!
Praca Wilhelma Kotarbińskiego z tej aukcji jest słaba w moich oczach, sztuczna scena i trochę wyegzaltowana. Artysta malował znakomite obrazy lecz ten do najlepszych nie należy – dopuszczam jednak inne opinie.
Lot 637. Vasili (Wilhelm) Kotarbinsky (Nieborów near Lodz 1849–1921 Kiev). Roses for Eternity, signed Kotarbinski, oil on canvas, 138 x 79 cm, framed. Provenance: Auction, Desa Unicum, Warsaw, 21 June 2018, lot 123; European Private Collection. Estimate 35,000 – 45,000 euro. Dorotheum. 11/08/22. Not sold