Kto i kiedy namalował tę ‘Wesołą krakowską kompanję‘ tego nie wiem, ale warto popatrzeć na dobre prace tego artysty wiszące na stronach wirtualnych muzeów. Stahl sprzedaje co mu w ręce wpadnie.
Lot 465. Wincenty Wodzinowsky (Igolomia 1866 – Krakau 1940). A merry Company from Cracow. Oil/wood, 51,5 x 69 cm, lo. ri. sign. W. Wodzinowski. – Polish history and figure painter. W. studied in Warsaw, Krakow and Munich, among others with J. Matejko. He lived and worked in Krakow. Mus.: Cracow (Nat. Mus.), Warsaw, Poznán. Lit.: Thieme-Becker, Vollmer. Starting 1,500 euro. Stahl. 09/24/21. Not sold
Wincenty Wodzinowski.Sunny summer landscape with a boy presenting his mother with a flower, 1905
Lot 902/282. Wincenty Wodzinowski (b. Igolomia 1866, d. Krakow 1940). Sunny summer landscape with a boy presenting his mother with a flower. Signed and dated W. Wodzinowski 1905. Oil on canvas. 80×58 cm. On the reverse of the frame a Polish frame label. Provenance: Bruun Rasmussen auction 763, 2006 no. 1508. Estimate 50,000–60,000 kr. Bruun Rasmussen. 06/02/21. Sold 40,000 kr (ca 5,400 euro)
Warto przeglądać katalogi, zwłaszcza te z malarstwem rosyjskim bo trafić może się dobre polskie malarstwo zagrzebane wśród prac artystów rosyjskich. Nie musi to być jednak Siemiradzki czy Żukowski. Tak się stało na aukcji skandynawskaiej, gdzie w katalogu znalazła się nadzwyczaj dobra praca Wincentego Wodzinowskiego z 1905 roku. Artysta z biegiem czasu rozwodnił swój talent malując niezliczone wersje wieśniaczek z kogutami – jedną z takich prac niedawno pokazywałem. Ten olej z obecnej aukcji pochodzi z dobrego okresu malarza ze znakomitym światłem an płótnie. Wodzinowski podchodził w tym okresie do podobnego tematu, rodzaju sielanki wiejskiej, zapewnie niejednokrotnie czego dowodem jest pocztówka poniżej, przedstawiająca tego samego chłopca-blondasa. Zaninteresowanie tą pracą winno być spore.
Wincenty Wodzinowski.Pieszczoszek. Reprodukcja pracy ukazała się również w Tygodniku Ilustrowanym, 1907
Mam spore problemy by ten obraz uznać za ręki Wincentego Wodzinowskiego. ‘Malarz ludu polskiego’ malował bardzo plastyczne obrazy, z dobrą przestrzenią i światłem. Ta praca wygląda na płaską i zatłoczoną. Moim zdaniem jest to apokryf pracy Wodzinowskigo. Niezależnie, Auktionshaus Owl słynie z wprowadzania na rynek falsów polskiego malarstwa i ta współpraca z ich dostarczycielami bardo dobrze im się układa. Zwracaja uwagę w tym katalogu dwa durne pejzaże przypisane Juliuszowi Holzmullerowi.
Lot 52276. Wodzinowski, Wicenty (Igołomia 1866 – 1940 Krakau). Gemälde “Fronleichnamsprozession“, Öl auf Leinwand, unten rechts signiert “W.Wodzinowski”, 55 x 89 cm, ~1930, sehr guter, angereinigter Zustand mit leichten Retuschen (ausführlicher Zustandsbericht auf Anfrage verfügbar / detailed condition report available on request), sauber gerahmt in altem Rahmen (83 x 115 cm), Rahmen übergangen 2302 Wincenty Wodzinowski lernte anfangs in der Warschauer Zeichenklasse bei W. Gerson, von 1881 bis 1889 studierte er an der Akademie Krakau u.a. bei W. Łuszczkiewicz und J. Matejko, 1889 bis 1892 studierte an der Akademie München, 1896 zog er nach Swoszowice bei Krakau und wurde Professor für Malerei an den Höheren Kursen für Frauen des Museums in Krakau, anfangs vorwiegend als Portraitist tätig, malte er später hauptsächlich Volkstypen und Genreszenen aus dem Leben der polnischen Bevölkerung, diese vielfigurige Darstellung einer Prozession aus der Spätphase gehört sicherlich zu den schönsten Arbeiten des Künstlers. Starting 3,000 euro. Auktionshaus Owl. 05/08/21. Sold 4,000 euro(!!!)
Czytelniczka (Pasjonatka) od razu rozszyfrowała te pracę. Wielkie dzięki!:
Lot 1586. Wodzinowski, Wincenty 1866 Jgotomaia Mielhowe – 1940 Krakau. Der Preisgekrönte. Signiert. Datiert 1933. Öl/Malk., 70 x 73 cm. Starting 200 euro. Dusseldorfer. 05/07-08/21
Wieśniaczka z dorodnym kogutem Wodzinowskiego ozdobą każdego domu, tak jak Kossaka ułan na koniu. Może jest odrobina prawdy w tym porównaniu. Podobnych obrazów Wodzinowski namalował wiele a kilka z nich przedstawiam poniżej. Dlatego też handel pracą z Dusseldorfer może okazać się niewypałem. Artysta namalował wiele bardzo dobrych prac i te były publikowane w czasopismach, nawet sprzed I wojny światowej. Aby mieć lepsze wyobrażenie o talencie autora Wieśniaczki z kogutem trzeba włożyć trochę pracy by wyłuskać te najlepsze.
Walery Płauszewski. POLNISCHES PAAR IN KRAKAUER TRACHT, 1899
Na niemieckim rynku antykwarycznym, raz na 2-3 lata, pojawia się praca Walerego Płauszewskiego przedstawiająca parę wieśniaków w ludowych strojach. Ostatnio, praca ta pojawila sie w firmie Hampel w Monachium na aukcji 20 września 2013 (lot 1343) z wyceną 1,000-1,500 euro:
Walery Plauszewsky, 1833 “” 1908 POLNISCHES PAAR IN KRAKAUER TRACHT Öl auf Holz. 35 x 24 cm. Rechts unten signiert und datiert “W. Plauszewski 1899”. Gerahmt. Das Paar im Freien vor einer teils nicht mehr verputzten Ziegelmauer stehend. Der Mann mit Schnauzbart, die Hände an den Gürtel gelegt. Die Frau links leicht hinter ihm mit einem Korb unter dem Arm und der anderen Hand in überraschter Geste an die Wange gelegt.
Jest to ta sama praca jaka była wystawiona w 2002 roku w Polsce w domu aukcyjnym Altus (26 września 2002, lot # 53) i sprzedana za 5,500 złotych.
Ciekawe jest to, że praca Płauszewskiego nie jest aż tak pracą oryginalną tematycznie. Jest to kopia fragmentu dużego obrazu Wincentego Wodzinowskiego Na swojską nutę (1889, olej na płótnie, 151 x 247 cm), własność Muzeum Narodowego w Krakowie. O tym fakcie żaden z domów aukcyjnych nie pisze i nie pisał, może z braku informacji lub celowo by uzyskać dobrą cenę za pracę tego malarza.
Wincenty Wodzinowski.Na swojską nutę, 1889
Powiększenie centralnego fragmentu dwóch postaci z obrazu Wodzinowskiego i ich ‘wycięcie’ pozwala skupić sie na znanym nam, z pracy Płauszewskiego, motywie. Porównanie jest jednoznaczne.
Warto zauważyć, że Płauszewski miał już 66 lat w roku powstania tej kopii (1899) . Czy miał tak dobre oczy by namalować tę prace z takimi detalami? Gdzie ją kopiował? Może to jest póżniejsza praca innego malarza? Nie znam niestety twórczości Płauszewskiego by mieć materiał porównawczy. Dobry historyk sztuki wątpliwości moje w mig rozwieje.
Notatka biograficzna o Walerym Płauszewskim podana jest na stronach polskiego forum sztuki artinfo.pl:
Walery Płauszewski (Plauszewski), syn emigranta 1831 pochodzącego z Podola, Piotra, naukę rozpoczął w Szkole Polskiej w Paryżu w 1842 roku. Przerwał uczęszczanie do szkoły i wybrał się w drogę do Polski z zamiarem przystąpienia do Powstania Wielkopolskiego. Zawrócony przez rodzinę kontynuował naukę do roku 1851. W szkole otrzymał nagrodę za rysunek i pejzaż w roku 1849/1850. Po skończeniu szkoły zajmował się projektami haftów i tkanin. Był nauczycielem rysunku w Szkole Polskiej. Żywo angażował się w życie emigracji polskiej w Paryżu. Brat Walerego Płauszewskiego, Piotr (1845-1910) był fotografem i rysownikiem, jego syn, Ludwik również wykazywał uzdolnienia artystyczne, był studentem szkoły sztuk plastycznych w Paryżu; zginął w czasie I wojny światowej, w 1914 roku. Walery Płauszewski kopiował dzieła z Luwru. Jedną z jego kopii malarskich Galeria Apollina zakupiła w roku 1875 rządowa komisja sztuk pięknych. Jednak głównie malował portrety. Dwa portrety jego pędzla znajdują się w zbiorach Muzeum Zamoyskich w Kozłówce, o innym portrecie, w zbiorach rapperswilskich, ukazującym generała J. Dwernickiego, istnieje informacja z roku 1928.