
Kopia tej akwareli może świadczyć, że niektóre późniejsze francuskie sceny dworskie Władysława Bakałowicza, malowane w Paryżu, chyba zbyt surowo ocenialem. PS. Przerwa na rynku poloników jest dłuższa niż przypuszczałem – jeszcze kilka podobnych dni do wypełnienia.