Tadeusz Makowski (1882 – 1932) – FALS

Tadeusz Makowski. Les enfants déguisés, 1929. FALS

Komentarz od czytelnika, który przysłał mi link do tej aukcji i wyniku: „Co za walka w porównaniu do ceny startowej”. Dziękuję za wzbogacenie blogu. Amen

Czytelnik Krakauer wyjaśnił, że praca ta jest falsyfikatem.

Lot 180. Tadé MAKOWSKI (1882-1932) : “Les enfants déguisés“. Technique mixte sur carton, signée en bas à droite et datée 29. Contresignée, contre-datée et située Paris au dos, ainsi que deux cachets à l’encre. Cadre estampillé Emile BOUCHE. Dimensions à vue : 24 x 31 cm. Estimaton: 3 000 € – 5 000 €. BELLE VENTE CATALOGUEE – Me MIALLON. 03/05/23. Adjugé à 13 600 €

Tył pracy
Powiększenie sygnatury
Advertisement

6 thoughts on “Tadeusz Makowski (1882 – 1932) – FALS

  1. Czy była jakaś informacja o proweniencji obrazu, ew. solidna ekspertyza historyka/konserwatora? Skala fałszerstw obrazów Makowskiego odstrasza od zakupów.

    • Nie pokazałem tyłu obrazu z dodatkową sygnaturą i rysunkiem by w przyszłości nie ułatwiać fałszerstw. Proweniencji nie znam bo o pracy dowiedziałem sie już po aukcji. Obraz wygląda dobrze.

  2. Nie chciałbym podsycać negatywnej retoryki jaka ostatnio przetoczyła się przez Pańskie łamy, ale odnoszę nieodparte wrażenie, że powyższa praca jest falsyfikatem. Początkowo sądziłem, że nieco ironiczny ton Pańskiego wpisu wskazuje na podobne zdanie, komentarze pod wpisem są jednak zgoła odmienne.

    Jako, że Makowski to malarz wywodzący się z Krakowa i z moim, królewskim miastem silnie związany to poczuwam się w obowiązku by skonstatować, że nie widzę najmniejszych szans by była to jego praca (i piszę to jedynie na podstawie jednego załączonego zdjęcia). Zastosowana maniera malarska jest niezwykle mierna w porównaniu do znanych, niepodważalnych prac Makowskiego i moim zdaniem świadczy jedynie o nieudolnym naśladownictwie. Pracy tej najbliżej do “Makowskich” oferowanych w polskim serwisie OLX za 1,5 – 3 tys zł. Last but not least – autentyczna praca Makowskiego (w tym typie) powinna aktualnie bez najmniejszego problemu osiągnąć wynik 10-krotnie wyższy niż ten powyższy…

    serdeczności
    Krakauer

    • Pozwoliłem sobie dodać dwie dodatkowe fotografie tej pracy jakie zdążyłem włożyć do foldera komputerowego. O aukcji dowiedziałem się od czytelnika już po fakcie (przegapiłem co zdaża mi się coraz częściej) i nie zdążyłęm o nic zapytać dom aukcyjny. Odnośnie cen, to obserwowałem w przeszłości na aukcjach francuskich prace Makowskiego sprzedane za kilkaset euro, które potem były sprzedane z dużym przebiciem przez przednie polskie domy aukcyjne. Są na to dowody na blogu. Może to źle świadczyć o a) polskch domach aukcyjnych jeśli to były falsy, b) francuskich domach, że nie mają pojęcia co wyceniają jeśli to były prace prawdziwe. Sprawa patrzenia na cenę sprzedaży we Francji nie powinna być sprawdzianem autentyczności pracy bo wiemy, że wszystko co żywe jest targane na polskie rynki by tam z tego wypatroszyć wielokrotność pierwotnej zagranicznej ceny. Cena uzyskana we Francji za ten obraz to z opłatami >16,000 euro i nie jest niska. Jaka ona być zatem by przekonać p. Krakauera aby handlarz na pracy jeszcze zarobił w Polsce? Cena sprzedaży to nie najlepszy miernik autentyczności, choć jest w wielu przypadkach.

      Patrząc na tył pracy widzę starą ramę, stary(?) karton malarski, nieznane mi dwie pieczątki, znaną skądinąd dodatkową sygnaturę autora. Jeśli to fals to chyba najlepszy z przeze mnie zarejstrowanych. Być może pośpieszyłem się a może nie. Doprawdę rzadko zdarza się jakaś rzeczowa dyskusja na blogu i dlatego cenię inne opinie i nie bję się przyznać, gdy nie mam racji. Kilka razy omawiałem falsy na blogu wkładając sporo pracy by wyjaśnić dokładnie dlaczego to falsy. Dlatego byłbym zobowiązany w przyszłości o wskazanie na odmienności w stosunku do pracy prawdziwej. Na marginesie, brak kontaktu z czytelnikami wielokrotnie skłaniał mnie rozważenia zmiany guzika blogu z ‘public’ na ‘private’ i ta myśl ciągle się bździ w głowie, choć zawarłem dzięki blogowi w ciągu już 10 lat szereg dobrych znajomości.

  3. Faktycznie zależność autentyczności od ceny nie jest właściwym torem dla tej dyskusji – zdecydowanie bardziej chciałem podkreślić, że rynek francuski o prawdopodobnie najlepszym w Europie prawodawstwie w kontekście dzieł sztuki i ich autentyczności zaczyna również być zalewany tego typu produktami jak ten powyższy.

    A wracając do merytorycznych argumentów i mojego komentarza do załączonych dodatkowych zdjęć – absolutnie nie jest to charakter pisma Makowskiego (zarówno w przypadku sygnatury jak i opisu na odwrocie pracy). Tadeusz Makowski był perfekcjonistą pod względem liternictwa i typografii – powyższą pracę “zdobią” mozolnie przepisywane kulfony, okraszone równie nieudolnymi pieczątkami (co w całości wpisuje się w nurt uwielbiany przez wielu polskich nabywców – jeśli pracy towarzyszy kilkanaście dodatków: dopisków, pieczątek, odręcznych potwierdzeń to praca na pewno musi być autentyczna!)

    Autentyczne opisy na pracach Makowskiego zamieszczam poniżej, proszę porównać i wyciągnąć wnioski:

    https://sztuka.agraart.pl/licytacja/487/29421

    https://sztuka.agraart.pl/licytacja/150/8807

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s