Artur Markowicz (1872 – 1934)

Artur Markowicz. Study at the synagogue, Krakow, 1921

Business as usual. Ten pastel Artura Markowicza został sprzedany we Francji w 2020 roku za 900 euro (https://polishartcorner.com/2020/11/02/artur-markowicz-1872-1934-8/) i obecnie został resurrected w Izraelu za $5,000. Pozwolę sobie na dygresję w tym miejscu by wrócić do dyskusji sprzed kilku dni o znakomitym oleju Alfreda Wierusza-Kowalskiego (https://polishartcorner.com/2020/11/02/artur-markowicz-1872-1934-8/). Podążając tokiem rozumowania komentatora Kunst Krakauera, skoro prace malarzy polskich muszą być najdroższe w Polsce to naturalnie, że malarzy źydowskich muszą być w Izraelu a to winno wyjaśnić ten nagły wzrost wartości Markowicza w Matsart. W zasadzie ten obraz powinien być jednakowo drogi w Izraelu jak i w Polsce bo przypomnę, że Artur Markowicz pochodził z Podgórza krakowskiego. Jak wysoko wyceniłby ten pastel Kunst Krakauer w swojej znanej krakowskiej galerii/domu aukcyjnym? Proszę bronić swojego zdania bo inaczej nazwę poprzednie wywody bardzo niespójne i tendencyjne.

Lot 59. Artur Markowicz1872-1934 (Polish). Study at the synagogue, Krakow, 1921; pastel on cardboard 46×61 cm; signed, dated and located upper right and lower right. Estimate $5,000 – 6,000. Matsart. 01/17/23. Sold $5,500

Advertisement

2 thoughts on “Artur Markowicz (1872 – 1934)

  1. Widzę, że stara się Pan podgrzewać atmosferę dyskusji na różne sposoby – wyróżniony tak indywidualnym zaproszeniem do dyskusji odpowiem w sposób możliwie najbardziej obiektywny – próby handlu i spekulacji odbywają się na wszystkich szerokościach geograficznych. Z tego co widzę jednak w ostatnim czasie – te w Matsart kończą się zazwyczaj klapą i spadaniem kolejnych obiektów z aukcji na skutek za wysokich cen (w ten sam sposób fiaskiem kończyły się podróże po wielu krajach rozmaitych falsyfikatów polskiej sztuki – internet to jednak potężne narzędzie informacyjne).

    W Krakowie prac Markowicza nadal mnogo, więc taką cenę jaką ktoś roszczeniowo wymyślił na tejże aukcji można raczej między bajki wsadzić.

    P.S. A odbijając piłeczkę muszę niestety przekazać, że hipoteza o moim aktywnym, zawodowym uczestnictwie w rynku sztuki w Polsce jest błędna. Od wielu lat działam już tylko hobbystycznie, będąc od czasu do czasu jedynie klientem krakowskich galerii i antykwariatów.

    P.P.S. Na koniec mogę jedynie dodać (pamiętam doskonale) że najlepszym nabywcą w historii polskiego rynku na prace Markowicza był w latach 90-tych pewien polski “oligarcha” pośredniczący przez wiele lat w sprzedaży gazu z Rosji do Polski. Jego upodobanie do tego artysty podniosło ceny Markowicza na wiele wiele lat, a co poniektórym zapewniło obfite marże…

    • Dziękuję za odpowiedź. To prawda, staram się ożywić ten nudny blog jak tylko się da, stosując najrozmaitsze prowokacje. Wiem, że wielu czytelników ma wielką wiedzę lecz z angażowaniem jest gorzej. Ceny w Matsart przypominają mi ceny w niektórych polskich domach. To ta sama szkoła i ci sami nauczyciele. Pozdrawiam.

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s