Pozwalam sobie promować artykuł jaki właśnie się ukazał:
Czy ludzie mają bielmo na oczach, gdy kupują takie badziewie? Oczy świecą się ze śmiechu od patrzenia na takie knoty. Chiałbym dowiedzieć się nazwisk ‘ekspertów’ (są to przecież żywi ludzie ze stopniami naukowymi pewnie mgr lub może dr sztuki) potwierdzający autentyczność prac. Naiwność ludzka nie ma granic!
Biję się w piersi: mój blog nie dociera pod strzechy nowobogackich!
Odbiegam od mojego głównego zainteresowania, tj. aukcjach polskiej sztuki na rynkach zagranicznych jedynie dlatego, że tego typu prace ciągle pojawiają się na rynkach zachodnich.


Dzieła sztuki w promocyjnej cenie. Tak wpadła oszustka
Witkacy, Julian Fałat, Wojciech Weiss, Józef Chełmoński czy Tadeusz Kantor – obrazami tych twórców handlowała Joanna F.-R. W konkurencyjnych cenach sprzedawała dzieła sztuki, które w rzeczywistości były dobrze przygotowanymi fałszywkami. Kobieta usłyszała już akt oskarżenia – informuje policja.
Dlaczego tak tanio? Bo to kolekcja zmarłego męża i musi ją szybko sprzedać, bo ma problemy finansowe – tłumaczyła Joanna F.-R. kontrahentom zaskoczonym niskimi cenami obrazów, które przecież posiadały certyfikaty autentyczności. Kupujący nie wiedzieli jeszcze, że dokumenty były fałszywe, tak samo jak dane kobiety, którymi posługiwała się w sieci czy nazwiska “naukowców” podpisanych pod ekspertyzami.
W sumie funkcjonariusze zabezpieczyli 156 obrazów, które Joanna F.-R. wprowadziła do sprzedaży. W sprawę zaangażowano biegłego z zakresu wyceny i oceny dzień sztuki. Jak podaje policja, wszystkie obrazy poddane ekspertyzie były fałszywe, a koszty związane z powołaniem biegłego wyniosły blisko 90 tys. zł
W efekcie podejrzanej przedstawiono 68 zarzutów na szkodę 36 osób. – Ustalono, że Joanna F.-R. w okresie swojej przestępczej działalności usiłowała i doprowadziła pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie blisko 300 000 zł – informuje policja.
Za popełnienie zarzucanych oskarżonej przestępstw oszustwa, z czego kobieta uczyniła sobie źródło stałego dochodu grozi jej kara do 12 lat pozbawienia wolności.