
Dla niektórych, ten zapisany ciąg kolejnych liczb jest lepszy od orgazmu i warty jest walki aukcyjnej aż do zwycięstwa a inni pukają się w czoło. Te dwa podejścia walczą ze sobą i będą walczyły w przyszłości. Pomysł zapisywania przemiany życia ludzkiego w ten właśnie sposób był kiedyś nowatorski. Obecnie, można poprosić komputery by tym sie zajęły i zapisywały to samo na czym się da i tak jak chcemy. Innym pomysłem na sztukę byłoby zapisywanie liczby pi , choć komputery policzyły już 100 trylionów miejsc po przecinku. Czy to też będzie sztuką jak się odpowiednio zapisze? Jesli tak, to możnaby obdarować każdego mieszkańca ziemi takim płótnem.
Obraz Romana Opałki usunięto z aukcji w Grisebach. Czyżby karta papieru (DETAIL-4739782-4742554), została za nisko oszacowana? Bardzo to intrygująca, krew mrożąca w żyłąch, sytuacja.
Lot 748. Roman Opałka (Hocquincourt, France 1931 – 2011 Chieti, Italy). OPALKA 1965/1-∞, DETAIL-4739782-4742554 (carte de voyage).Ink on paper. 33 × 24 cm ( 13 × 9 ½ in.). Inscribed and signed in pencil on the reverse: OPALKA 1965/1-∞ DETAIL-4739782-4742554 Opałka. The work will be included as number Dcv 446 in the catalogue raisonné by Michael Baudson (in preparation). Provenance: Private Collection, Poland / Private Collection, Switzerland (acquired in 2011 at Galerie ŻAK BRANICKA, Berlin). Estimate 60,000 – 70,000 euro. Grisebach. 06/02/23