Biografie artystów

Nowa strona w której publikowane będą biografie mało znanych artystów. Czytelnicy-kolekcjonerzy są czasami bardziej dociekliwi od historyków sztuki i potafią odnaleźć informacje o zapomnianych artystach i przywrócić o nich pamięć. Będą to wycinki prasowe, rodzinne fotografie, fotografie prac archiwalnych i być może nieistniejących już wspomnień. To wszystko będzie tutaj gromadzone by przywrócić o nich pamięć. Zapraszam tych, którzy chcieliby podzielić się zbiorami swoich archiwaliów.



Franciszek Krudowski (1860 – 1945)


Chciałbym podzielić się informacjami jakie udało mi się zebrać na temat artysty malarza Franciszka Krudowskiego(1860 – 1945). Publikuje zebrane materiały dzięki uprzejmości twórcy bloga Polish Art Corner.

Zgromadzone materiały mają na celu ocalenie od zapomnienia osoby/twórczości Franciszka Krudowskiego, jak również mogą posłużyć jako materiał do napisania monografii/biografii etc. Zachęcam wszystkich do zapoznania/korzystania z materiałów jakie udało mi się zgromadzić oraz zachęcam wszystkich mających wiedzę do uzupełnienia informacji o artyście. (J. W. 06/21/24)


Biografie/Wspomnienia rodzinne:









Krudowski Franciszek, artysta malarz. Ur.w Krakowie 1.05.1860. Był synem Franciszka i Rozyny z Horodyńskich. Ukończył Gimnazjum Św.Anny w Krakowie. Początkowo naukę malarstwa miał pobierać u profesorów krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych:W.Łuszczkiewicza i F. Szynalewskiego, być może prywatnie, bowiem brak jego nazwiska w spisach uczniów tej szkoły. W l. 1875–80 studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu w klasie malarstwa historycznego prowadzonej przez prof. C. Griepenkerla. K. wyspecjalizował się w podejmowaniu tematów religijnych, które stanowiły główną i niemal jedyną domenę jego twórczości. W r. 1878 otrzymał stypendium za obraz Św. Cecylia, a w 1880 tzw. «nagrodę rzymską» za obraz Pożegnanie Maryi. Wyjechał wtedy do Rzymu, gdzie przebywał bez przerwy do r. 1893; potem mieszkał w Monachium i Krakowie, gdzie ok. r. 1900 osiadł na stałe. Wystawiał swoje obrazy w Polsce, np. w Krakowie w Tow. Przyjaciół Sztuk Pięknych (1878, 1886, 1893–6), w Warszawie w Tow. Zachęty Sztuk Pięknych (TZSP, 1879, 1901, 1906, 1908, 1913),

K. wykonywał swe prace głównie na zamówienia kościelne. M. in. namalował obrazy dla rzymskiego kościoła Zmartwychwstańców i dla Kolegium Polskiego przy kościele Św. Jana Kantego przy via dei Maroniti (Madonna w otoczeniu polskich patronów, Chrystus w Ogrojcu, Św. Karol Boromeusz i in.). W r. 1903 wykonał głowę Boga Ojca w latarni kopuły kaplicy Maciejowskich w katedrze na Wawelu. Do wielkiego ołtarza w kościele Najśw. Panny Marii w Warszawie namalował obraz Zejście z Golgoty. Wśród prac K-ego o tematyce religijnej najczęstszymi były głowy Chrystusa i Madonny (typu Dolorosa), wykonywane jako obrazy lub rysunki. Malował także obrazy o tematyce świeckiej: Pierwsze spotkanie Rafaela z Fornariną, Taniec, Psyche (ok. 1880), Stracone nadzieje (ok. 1883), Matka z dzieckiem, Safo (ok. 1886), Sfinks (ok. 1905) oraz portrety: Portret mężczyzny (1886), Portret Jana Styki (1889), Portret p. T. (1901), Kobieca główka (ok. 1914). Prace K-ego cechowała duża rutyna w opanowaniu klasycystycznego rysunku. K., choć nie pozbawiony talentu, uprawiał twórczość konwencjonalną i eklektyczną, której brak było większych zalet artystycznych, anachroniczną wobec współczesnego mu rozwoju sztuki. Miał jednak zwolenników, a jego prace były cenione. Obrazy i rysunki

Grajewski, Bibliografia ilustracyj; Enc. Org. (1898–1904); W. Enc. Powsz., (PWN); Łoza, Czy wiesz, kto to jest? Swieykowski, Pam. Tow. Przyj. Sztuk Pięknych; Thieme–Becker, Lexikon d. Künstler; Olszewicz, Lista strat kultury pol.; Album reprodukcji obrazów z wystawy Sto lat malarstwa polskiego z prywatnych zbiorów warszawskich w Pałacu Łazienkowskim, W. 1919 s. 25; Antoniewicz Bołoz J., Katalog wystawy sztuki polskiej od roku 1764–1886, Lw. 1894; Borawski A., Przewodnik po zabytkach Małopolski. Katedra Krakowska, Kr. 1921 s. 59; Fleszarowa R., Przewodnik po Warszawie, W. 1938 s. 140; Jezierski J., Ilustrowany przewodnik po Krakowie, Kr. 1906–7 s. 70; – Boy Tadeusz Żeleński o Krakowie, Oprac. H. Markiewicz, Kr. 1968; Dobrowolski T., Nowoczesne malarstwo polskie, Wr.–Kr. 1960 II; Kopera F., Dzieje malarstwa w Polsce, Kr. 1929 III; O polskiej sztuce religijnej, Kat. 1932; Płażewska M., Warszawski Salon Aleksandra Krywulta (1880–1906), „Roczn. Muz. Narod. w W.” T. 10: W. 1966; Siedlecki F., Fragmenty, W. s. 235–7; Skimborowicz H., Ku czci Bogurodzicy. Pamiątka pierwszej w Warszawie Wystawy Maryańskiej, W. 1905 s. 279; Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych LXXV, W. 1936; Wiercińska J., Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, Wr.–W.–Kr. 1968; – „Sztuki Piękne” R. 6: 1930 s. 12, R. 7: 1931 s. 409; – B. PAN w Kr.: rkp. 2170 t. II (Zbiór prac i artykułów A. Hajdeckiego); IS PAN: Materiały do słownika artystów; Tow. Przyj. Sztuk Pięknych w Kr.: Materiały do słownika artystów Pamiętnika Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, II (rkp.).

Ignacy Trybowski



Głos Brata Alberta , Nr.4 , Lipiec-Sierpień 1939:





Informacje prasowe

Gazeta Polska: Henryk Sienkiewicz // Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1880/356

Obrazy Krudowskiego. Przed niedawnym czasem pisma niemieckie ozwały się z wielkiemi pochwałami o młodym uczniu Akademii wiedeńskiej, Franciszku Krudowskim. Nie chcąc powtarzać na wiarę, wstrzymaliśmy się z doniesieniem o „nowej gwiaździe“ dopóty, dopóki obrazy p. Krudowskiego nie nadeszły. Obecnie są one wystawione w Salonie Ungra, dlatego dzielimy się natychmiast z czytelnikami otrzymanem wrażeniem. Artysta istotnie zapowiada znakomitego malarza, ale dopiero zapowiada. Mniejszy z dwóch obrazów, przedstawiający młodą matkę nad zmarłem dzieckiem, jest dziełem wprawnej już ręki, ale pod względem ekspresji, o którą głównie chodziło, dziełem chybionem. Przedmiot, jak widzimy, nie nowy i podejmowany wielokrotnie wymagał wyjątkowej oryginalności, wyjątkowego uczucia i nadzwyczajnej zdolności zaznaczania indywidualnem pięknem wszystkiego, czego się dotknie artystyczna ręka — inaczej musiał chybić wrażenia. Jakoż tak się stało. Jest to obraz malowany, że użyjemy takiego wyrażenia: przyzwoicie, zdradzający talent, ale nie wstrząsający widzem, nie jeden z takich, które przepełniają człowieka dramatycznemi wrażeniami i myślami, słowem: obraz nie wychodzący z granic dobrej powszedniości. O wiele więcej przemawia i wiele więcej obiecuje drugie wielkie płótno zatytułowane: Powrót z Golgoty. W tym utworze jest jakiś utajony unguis leonis, który daje do myślenia, że twórca ma może przed sobą nader szeroką drogę. Uderza nas w obrazie przede wszystkiem głębokie uczucie: rzecz niezmiernie rzadka w dzisiejszem malarstwie religijnem, którego koniec opiewa wielu estetyków, i które istotnie, nie płynąc z tak potężnych źródeł, jak dawniej, staje się konwencjonalnem. Pan Krudowski potrafi uniknąć konwenansu i formuł. Od jego obrazu bije ciepło i wielka miłość do przedmiotu. W czystem i jasnem świetle świtu znoszą ciało Chrystusa, za którem postępuje żałobny korowód, złożony z czterech postaci. Na pierwszym planie postać Matki, wsparta na ramieniu młodzieńca, uderza prawdą boleści i świętości, a zarazem i wiary. Rysy jej szlachetne, postać owiana urokiem poezji, na który składa się wszystko: i żałobny orszak, i świetlisty, tajemniczy ranek, i krajobraz, i stosunek do siebie różnych postaci. Ogólne wrażenie jest piękne, przejmujące, a zarazem spokojne jakimś zaziemskim spokojem, i bardzo poetyczne. Rzeczy religijne tak czuć i tak malować należy. Obraz trzymany jest w stylu prawdziwie i wyjątkowo szlachetnym, co poczytujemy za pierwszorzędny przymiot — leży w nim bowiem i przedmiotowa prostota, nie wyłączająca głębokiego uczucia, i podmiotowy wielki szacunek dla zadania, dla sztuki w ogóle. Techniczna strona obrazu mało pozostawia do życzenia. P. Krudowski maluje jeszcze jak akademik, tj. nie wytwarza dotąd indywidualnych sposobów, które w takim mistrzu, jak np. Matejko, ogarniają nawet i technikę, ale p. Krudowski maluje pięknie i czuje jak prawdziwy artysta. Młody malarz nie wyłamał się również do tego czasu spod pewnych wzorów. Twarze jego przypominają poniekąd twarze dawniejszych wielkich mistrzów. Oblicze Madonny, a nawet draperia wokół głowy, podobne są do Madonny Carlo Dolce z galerii (o ile pamiętamy) Borghesów w Rzymie. Młodzieńcza twarz obok Matki Boskiej nasuwa nam na myśl — Gwidona Reni’ego, — dalej: twarze są także podobne cokolwiek do siebie samych; widocznie Krudowski upodobał sobie pewien typ w głowach świętych — ale przyznać należy, że ten typ jest piękny. Zresztą nie ma w głowach Krudowskiego naśladownictwa, jest raczej przejęcie się — naturalne i zrozumiałe wobec arcydzieł przeszłości. W każdym razie talent to szlachetny i droga jego szlachetna, zasługująca na wszelkie uznanie i najszczerszą zachętę. S.

Powrót z Golgoty / Litografia ‘’Rysował na kamieniu W. Walkiewicz’’


Gazeta Polska: Henryk Sienkiewicz // Wiadomości bieżące, rozbiory i wrażenia literacko-artystyczne 1880/409

 Salon Ungra. Krudowski, Horowitz, Streit, Łaszczyński. Najcelniejszem płótnem, znajdującem się obecnie u Ungra, jest Św. Cecylia Fr. Krudowskiego. Akademia wiedeńska nagrodziła obraz ten złotym medalem. Był on wykonany, o ile nam wiadomo, przed Powrotem z Golgoty. Młody artysta nie wyszedł w nim jeszcze spod wpływów szkoły włoskiej, lubo widocznem jest, że wpływy owe działały na niego zawsze w sposób dodatni i szlachetny. Było to przejmowanie się, nie zaś naśladownictwo. Święta Cecylia jest zarazem dziecięciem ducha szkoły weneckiej i rzymskiej, to jest połączeniem kolorytu tycjanowskiego ze stylem i ideą rafaelowską. Patronka muzyki Krudowskiego jest nawet trochę podobna do słynnej Św. Cecylii bonońskiej. Od obrazu wieje tenże sam spokój, który można by nazwać spokojnem uniesieniem i jakby zasłuchaniem się w harmonią zaświatową. Jest to postać w całem znaczeniu tego wyrazu idealna, a idealność jej nie polega ani na piękności ziemskiej, ani na wiotkości ciała, ale na owem skupieniu się duszy w idei, którą ma przedstawiać. Św. Cecylia Delaroche’a jest efektowniejszą i jako twarz piękniejszą; te jednak strony obrazu, będące oderwaniem się artysty od głównej idei, odrywają od niej i widza i zmniejszając szczerość pomysłu, zmniejszają wrażenie. Obraz Krudowskiego ma tę właśnie zaletę, że malarz w swojej Św. Cecylii pragnął przede wszystkiem przedstawić patronkę muzyki i tej myśli głównej poświęcił wszystkie efekta. Jest i jego Św. Cecylia piękną, ale, również jak refaelowska, piękną przez jakąś zaziemską piękność, pełną błogości, ciszy i harmonii, która by się najlepiej dała wyrazić w muzyce.
 Widz, stojąc wobec obrazów Krudowskiego, doznaje dziwnego wrażenia. Oto wydaje mu się, że w tym młodym artyście zmartwychwstało coś, co uważaliśmy za zmarłe od dawna: szczerość religijnego uczucia. Wskrzesza on jakieś dawne tradycje sztuki, bo traktuje swoje przedmioty jakby z naiwnością godną cinquecentistów, a przy tem surowo, poważnie i z namaszczeniem prawie kapłańskiem. Styl jego jest stylem dawno nie widywanym i w szlachetnej swej powadze przemawiającym wprost do każdej pięknej duszy. Wszelkie efekta, sztuczki i błyskotliwe sposoby pociągania tłumów nie godzą się z jego wzniosłym nastrojem. Krudowski jest przedstawicielem wielkiego malarstwa. Gdyby był zimnym, gdyby nie kładł w swe obrazy własnego ducha i szczerego uczucia, byłby tylko eklektykiem, złożonym z Tycjana, Rafaela, Guidona Reni i Carla Dolce. Ale on jest równie szczerym, jak gdyby urodził się w wieku XV lub XVI, i ta właśnie niezwykłość zjawiska wywołuje niezwykłe wrażenie. Wspomnieliśmy już, że nie naśladuje on mistrzów włoskich, a fakt podobieństwa do nich tłumaczy się raczej tem, że twórczość jego płynie z tego samego źródła. Krudowski ich odczuwa, nie zaś kopiuje. Zapewne, że szuka on jeszcze między nimi samego siebie, swego absolutnie własnego indywidualnego odczuwania i sposobu oddawania, ale prawdziwość uczucia nie pozwoli mu nigdy zostać prostym naśladowcą.
 Pod względem technicznym, to jest pod względem rysunku i umiejętności malowania, jest to artysta prawie skończony i krytyka, choćby nie sprawozdawcza, ale najbardziej specjalna, niewiele albo i nic nie mogłaby mu zarzucić. Taką biegłość techniczną znajdzie widz i w jego Św. Cecylii. Akademika, który tak rysuje i maluje, akademia słusznie nagradza złotym medalem. Być może, że z czasem w tem nawet, co się tyczy zewnętrznej strony, Krudowski potrafi być bardziej indywidualnym, ale o większą poprawność prawie nie potrzebuje się starać.
 O drugim jego obrazie, przedstawiającym matkę nad zmarłem dziecięciem, podaliśmy w swoim czasie obszerniejsze sprawozdanie.


Artysta nasz, Franciszek Krudowski, przebywający w Rzymie, wykonał trzy obrazy do tamtejszego kościoła naszego świętego, Jana Kantego. Obraz przeznaczony do wielkiego ołtarza, przedstawia Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus, ukazującą się jako królowa Niebios, w dole bardzo piękna grupa Świętych: Św. Wojciecha , Św. Stanisława biskupa. Św. Stanisław Kostkę i Św. Kazimierza. Drugi obraz przedstawia Pana Jezusa w ogrodzie Oliwnym, trzeci Św. Karola Boromeusza.


Bisping dużo podróżował, wiele czasu spędzał w znanych europejskich kurortach, nawiązywał nowe znajomości. Jego pasją była sztuka. W trakcie wyjazdów zagranicznych zwiedzał najważniejsze europejskie galerie malarstwa w Paryżu, Dreźnie i we Florencji. Wszedł w posiadanie wielu obrazów znanych malarzy. Wielu z nich poznał osobiście, między innymi Henryka Siemiradzkiego i Franciszka Krudowskiego


W 1886 roku Zgromadzenie Zmartwychwstańców w Rzymie przeprowadziło się do nowej siedziby przy via San Sebastianello 11. W nawie znajdują się dwa obrazy pędzla Franciszka Krudowskiego – Noli me tangere (Maria Magdalena,1887) oraz Chrystus Niewierny Tomasz(1888), ukazujące zmartwychwstałego Chrystusa na ziemi. 

Dziedzictwo za granicą / Baza poloników


Franciszek Krudowski i Jan Styka/historia przyjaźni / Wiedeń, Rzym.

Jan Styka (szkic biograficzny (str 15,16, 37)



Strona 37 podaje, że Styka bywając we Lwowie wydał tu ,,Poezje Jana Styki’’ w r.1892 , poprzedzone sonatem Franciszka Krudowskiego.



Parafia Katedralna św.Floriana Męczennika i św.Michała Archanioła:

Ołtarze boczne św. Antoniego i Wniebowstąpienia Pańskiego
Prace wykończeniowe związane były również z umieszczeniem na lewej ścianie od wejścia tablicy dla uczczenia pamięci dobrodziejki kościoła śp. Stanisławy Dzechcińskiej. W ostatnich tygodniach przed konsekracją zamontowano również mensę ołtarza głównego z zawieszoną nad nim kopią “Madonny” Murila oraz ambonę w kształcie kielicha, rzeźbioną w drzewie i ozdobioną polichromią wyobrażającą figury świętych. Wykończono także dwa rzeźbione w drewnie gotyckie ołtarze, które zostały ustawione w niszach z prawej i lewej strony naw bocznych. Wykonano je na podstawie projektu Dziekońskiego w pracowni Kazimierza Chodzińskiego. W prawym znajdował się obraz św. Antoniego wykonany specjalnie w szkole Franciszka Krudowskiego w Krakowie, a w lewym umieszczono obraz Wniebowstąpienia Pańskiego, autorstwa Tęczyńskiego.



POLSKA SZTUKA KOŚCIELNA XVIII , XIX i XX W.

Na wystawie znajdował się obraz Głowa Chrystusa F.Krudowskiego.



Warto odnotować:

– 1887 złoty medal za obraz Nawrócenie Szawła i nagrodę za najlepsze studia zbiorowe.

– 1878 otrzymał stypendium za obraz Św.Cecylia – złoty medal akademii Wiedeńskiej.

-1880 złoty medal i tzw.,,nagrodą rzymską’’ za obraz Powrót z Golgoty / inne źródła podają, że za obraz Pożegnanie Maryi.

Powrót z Golgoty wg informacji należał do p.Trepki w Jerzowie pod Piotrkowem – przeznaczony do zbiorów na Wawelu.

Powrót z Golgoty wystawiany w Warszawie w salonie u Gracjana Ungra/Unger z całym pietyzmem wynajął osobny wagon kolejowy w           celu przewiezienia obrazu z Wiednia do Warszawy.

-1894 Lwów , złoty medal za obraz Madonna z Chrystusem – nabyty przez cesarza Franciszka Józefa.

Równocześnie piękny obraz Madonny z Chrystusem był w zbiorach hr.Potockich w Krakowie.

– Złożenie Chrystusa do grobu dla Cesarza

– Wniebowzięcie , zamówione przez papieża Leona XIII do zbiorów osobistych

– portret cesarza Franciszka Józefa zakupiony przez Cesarza dla uniwersytetu Lwowskiego

Wystawa Sztuki Sakralnej w Watykanie w 1950 r:

– Krudowski Franciszek (ur. Kraków 1860, zm. Kraków 1945) 10. Św. Tomasz, 1903; olej na płótnie, 135 x 100 cm

Katalog wystawy sztuki Polskiej 1764 – 1886:

Str. 359 – 360

– 1538.Madonna

TZSP w Warszawie Lipiec/Sierpień 1929 roku / Przewodnik nr 45.

– 954. Chrystus – ol.  Własność .W.Richling

-955. Madonna – rys.Własność .Z.Richling

Katalog Ilustrowany wystawy sztuki współczesnej we Lwowie 1894roku.

– 109B , Madonna

POLSKA SZTUKA KOŚCIELNA XVIII , XIX i XX W.

– Na wystawie znajdował się obraz Głowa Chrystusa F.Krudowskiego

KATALOG WYSTAWIONYCH NOWOŻYTNYCH OBRAZÓW I RZEŹB MUZEUM NARODOWEGO 1902.

– 26. M.Boska Bolesna

KATALOG OBRAZÓW WYSTAWIONYCH W SALONIE SZTUK PIĘKNYCH – Józefa Ungra w Warszawie/

Październik i Listopad 1880.

– 308 Powrót z Golgoty (sprzedany) 3500

-309 Stracona nadzieja 

KATALOG WYSTAWY SZTUKI, wystawa,,przed zimą’’ w Katowicach 2.10 – 17.10.1937

– 169 Święty Sebastian

WYSTAWA POLSKIEJ SZTUKI RELIGIJNEJ NA ŚLĄSKU /KATOWICE/MAJ-CZERWIEC/1931

– 244 Zdjęcie z krzyża , ol, własność : mjr.Hablińskiego, Katowice

Katalog wystawy sztuki Polskiej 1764 – 1886:

-Str. 359 – 360




Tygodnik Illustrowany. 1892. T. 5, nr 120





Franciszek KRUDOWSKI (Kraków 1860 – Kraków 1945)

Głowa Chrystusa

olej, płótno,
60 x 47 cm;
sygn. p.d.: F Krudowski
na odwrocie: nalepki wystawowe – TZSP w Warszawie (?) jako “Głowa Pana Jezusa” z datą przyjęcia 13.VI.1932 (nr 22258) oraz Salon Sztuki i antykwarnia Abe Gutnajer Warszawa ul. Mazowiecka 11 jako “Głowa Chrystusa” (nr 1256












GŁOS BRATA ALBERTA //Lipiec – Sierpień 1939


Zdjęcie z archiwum Artinfo : Portret kobiety / ołówek /papier, 36,5×29 cm (w świetle oprawy)


Zdjęcie z archiwum Artinfo: Portret kobiety w chuście/sangwina/papier/52x41cm


Zdjęcie z archiwum Artinfo: portret Juliusza Słowackiego/pastel/kredka/papier: 41×34 cm


Zdjęcie z archiwum Artinfo: portret Ignacego Paderewskiego / kredka/papier, 27,5×22,5 cm (w świetle passe-partout)


Portret Chopina – kolekcja prywatna:


Zdjęcie z archiwum Artinfo : Głowa Chrystusa, olej,płótno / 60x47cm


Zdjęcie z archiwum Artinfo: Matka z dzieckiem , olej płótno dublowane / 115,5x85cm

Z tyłu nalepka wystawowa Zachęty z danymi o obrazie (jako własność Stanisława Rotwanda). Nalepki depozytowe Muzeum Narodowego w Warszawie


Zdjęcie z archiwum Artinfo: Helena Modrzejewska , olej,płótno/ 61×47 cm


Zdjęcie z archiwum Artinfo: Półakt , olej, płótno/ 53×42,5 cm


Zbiory MNK:

Portret Heleny Modrzejewskiej , olej na płótnie/52,5×45 cm/


Scena biblijna:


Scena religijna (Zwiastowanie)


W kolekcji MNW znajdują się dwa obrazy autorstwa Franciszka Krudowskiego: Jezus idący przez pustynię i Złożenie do grobu


Chrystus i Magdalena

Zajkowski, Andrzej (1851-1914),

Krudowski, Franciszek (1860-1945) 1891


MNK posiada prace , które oczekują na digitalizacje:

Głowa Chrystusa , Matka Boska z Dzieciątkiem i św. Janem , Ostatnie chwile Pergolesego ,


Sztuki Piękne,R.7 (1931), nr 1

Tytuł pracy : ,,Pieta’’