Jan Stanisławski et al. czyli wyścigi Lemingów

Lot 46. Jan Grzegorz Stanislawski, Polish, 1860 to 1907, oil painting on canvas depicting a natural landscape. Signed by the artist lower right. Framed. Dimensions: Frame 22 x 18 1/4 in. Image 16 3/4 x 12 3/4 in. All measurements are approximate. Estimate $100 – 150. Antique Arena. 03/02/24. Sold $5,000

Jest mi bardzo przykro patrzeć gdy rodacy ścigają się jak lemingi. Niektóre domy aukcyjne w USA nie odróżniają się od jarmarku na warszawskim Kole, gdzie po atrakcyjnych cenach można kupić prace dowolnego polskiego malarza. Jedyna różnica w tym porównaniu to ceny – w USA falsyfikaty kosztują znacznie drożej. Obserwowałem właśnie aukcję na której obrazek uchodzący za pracę Jana Stanisławskiego sprzedano za $5,000 a walka była zacięta jak pojedynek na zakręcie kierowców Formuły-1. Inne obrazy też zostały nieźle sprzedane: ‘Menkes’ za $2,300, ‘Kantor’ za $2,400. Nowi kolekcjonerzy lub handlarze wchodzą na polski rynek i nie mają czasu na naukę. Dziwić się temu nie należy skoro nie tak dawno nawet Sopocki Dom Aukcyjny dał się nabrać na obraz z tego samego Antique Arena, konkretnie na pracę Fangora (https://polishartcorner.com/2023/10/22/fangor-z-usa-w-sopockim-domu-aukcyjnym-za-100000-140000-zlotych/), i dopiero ingerencja Fundacji Fangora przerwała tę farsę i doprowadziła dom aukcyjny do równowagi. Lemingi nabieraja się ale należy zauważyć, że również nabieraja się firmy obłożone książkami i współpracujące z ekspertami bo pracując w ciągłym pospiechu nie mają czasami czasu na zastanowienie się nad ‘towarem’, który sprzedają.

Ostrzeżenia przed falsyfikatami ani mojego blogu ani też innych nie pomogą bo zawsze znajdą się bezkarni fałszerze i zawsze znajdą się bezrozumni kupujący. Co można zrobić to można pokazać od czasu do czasu takie dziwolągi. Nie można tego robić za często bo inaczej charakter blogu musiałby się zmienić.

Nie zmienia się pazerność niektórych domów aukcyjnych i rzucę teraz przykładem z dziedziny sreber. Nie tak dawno pisałem o współcznych falsyfikatach wyrobów ze zrebra uchodzących za wyroby warszawskiego rzemieślnika Cypriana Łabęckiego: https://polishartcorner.com/2024/02/18/falsyfikaty-sreber-cypriana-labeckiego-na-rynku-holenderskim/. Czytelnicy mi donieśli, że belgijski dom aukcyjny został zawczasu poinformowany iż te obiekty są falsyfikatami. Nic nie pomogło. Oba nowo-dzieła sprzedano dzisiaj za 400 i 800 euro.

Kliencie, weryfikuj opisy katalogowe, sprawdzaj, ucz się. Pułapek jest mnóstwo i musisz bronić się sam.

One thought on “Jan Stanisławski et al. czyli wyścigi Lemingów

Leave a comment