
Lot 75. ALEKSANDER KOBZDEJ (POLISH 1920-1973). Fissure in Vibrating Greyness/Szczelina w rozedrganej szarosci, 1967, acrylic on canvas and mixed media, 109 x 137 cm (42 7/8 x 54 in.), framed dimensions: 111 x 139 cm (43 3/4 x 54 3/4 in.), signed dated on the surface, inscribed with artist’s name, titled and dated on verso in Polish. Estimate $15,000 – 20,000. Shapiro. 10/21/23. Sold $50,000
LITERATURE
Katalog Wystawy Aleksandra Kobzdeja: Muzeum Narodowe w Poznaniu, (Poznan: Muzeum Narodowe, 1969), illustrated on the cover
Przyznam, że preferuję ‘Podaj cegłę’ tego malarza i inne socrealistyczne jego prace płynące z serca pełnego miłości do Partii budującej socjalizm. Artysta bardzo dobrze się wywiązywał się z pokładego zaufania i jego sztuka szczytowała w owym okresie. Po śmierci Stalina i zmianie warty, gdy już inny wiatr zawiał Aleksander Kobzdej zagubił się w burżuazyjnych prądach w sztuce, niezrozumiałych dla robotników i chłopów a zrozumiałych jedynie dla zabłąkanych, zarozumiałych krytyków. Wniosek jest taki, że należy podążać z kierunkiem wiatru i nigdy nie sikać pod wiatr bo to gwarantuje sławę. Szczelina i Wgłębienie to dwie bardzo wybitne prace skoro pokazywano je na wystawie w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Szczelinę sprzedano aż za $50,000 a Wgłębienie za zaledwie za $17,000 aprzecież to podobne obrazy (na moje zezowate oko). Proszę o głoś krytyków wyjaśniających znaczenie i rangę obu prac – chetnie zamieszczę.

Lot 76. ALEKSANDER KOBZDEJ (POLISH 1920-1973). Vertical Hollow in Warm Gray/Pionowe wglebienie w cieplej szarosci, 1967, acrylic and mixed media on canvas, dimensions: 100 x 80 cm (39 3/8 x 31 5/8 in.), unframed, signed dated on the surface, inscribed with artist name, titled and dated on verso in Polish. Estimate $1,0000 – 15,000. Shapiro. 10/21/23. Sold $17,000
LITERATURE
Katalog Wystawy Aleksandra Kobzdeja: Muzeum Narodowe w Poznaniu, (Poznan: Muzeum Narodowe, 1969), mentioned multiple times, catalogue number 27, illustration number 23.
Spoko, ja to Panu spróbuję wyjaśnić.
“Podaj cegłe” jest niezwykle wybitną pracą socrealistyczną, bo w sumie każdy wtedy podawał cegły – nawet mój dziadek wpłacał na odbudowę stolicy mimo, że z komuchami miał niewiele wspólnego – a dodatkowo każdy musiał też coś jeść + nie wszyscy chcieli demonstrować swój sprzeciw dla komuchów i kryć sie po lasach. w sumie ja to rozumiem, bo ludzie byli chyba już ciut zmęczeni 6 latami tej pieprzonej wojny. więc skoro Kobzdej wyraził tym swoim “podaj cegłę” emocje towarzyszące choć części narodu to spoko… może bez tego nie mielibyśmy dziś odbudowanej stolicy.
po śmierci stalina i odwilży gomułkowskiej widocznie można juz było ciut więcej i te postmodernistyczne bebechy, które wylazły z prac “wgłębienie i szczelina” to w sumie dość nowatorskie prace jak na tamte czasy w PRLu, a jedna z nich była nawet gdzieś na okładce i firmowała wystawę tych abstrakcyjnych prac Kobzdeja. i dlatego też ta właśnie praca z błękitnym akcentem sprzedała się dużo lepiej niż ta druga. może jest też ciut bardziej optymistyczna ze względu na ten niebieski kontrast.
mimo, że ta druga jest w sumie nawet bardziej dosadna w wyrazie – bardziej “bebechowata” i turpistyczna (IMHO).
mam nadzieję, że pomogłem zrozumieć :D.
krytykiem sztuki nie jestem. po prostu tak myślę.