
Lot 125. EDWARD OKUN (Warsaw 1872 – Skierniewice 1945). Allegorical scene, 1918 Oil on canvas, 115 x 75 cm. Signed and dated at lower right: Okun, 1918. Signed and dated on the back with mention of the verse of the song written by Teofil Lenartovicz and set to music by Ignacy Komorowski. Very good condition, frame without glass. Estimate €40,000 – 60,000. Bertolami Fine Arts. 05/15/25. Sold €115,000

Były zatem dwie Kaliny namalowane przez Edwarda Okunia w 1918 roku. Jedna z nich była wystawiona na wystawie TZSP w 1920 koku i poniżej czarno-biała fotografia tej pracy reprodukowana w Tygodniku Ilustrowanym. Obraz obecnie sprzedawany we Włoszech nosi te samą nazwę, napisaną na listwie poprzecznej ramy:


Dwie podobne symboliczne kompozycje Edwarda Okunia. Obie powstały w 1918 roku. Jaki los spotkał obraz reprodukowany w Tygodniku Ilustrowanym? Jest wzmiankowany w Słowniku Artystów Polskich

Przedstawiam obszerne fragmenty listu czytelnika (Adartem) przesłane na temat wpisu o Kalinie Edwarda Okunia.
(…) Odnośnie obu obrazów “Kalina” z 1918 r. Obraz ten z racji autorskiego komentarza na verso obrazu nawiązywać ma do jednej z najpopularniejszych dziewiętnastowiecznych pieśni polskich “Kalina”
1. Rosła kalina z liściem szerokim,
nad modrym w gaju rosła potokiem.
Drobny deszcz piła, rosę zbierała,
w majowym słońcu liście kąpała.
W lipcu korale miała czerwone,
w cienkie z gałązek włosy splecione.
Tak się stroiła jak dziewczę młode
i jak w lusterko patrzyła w wodę.
2. Wiatr со dnia czesał jej długie włosy,
a oczy myła kroplami rosy.
U tej krynicy, u tej kaliny
Jasio fujarki kręcił z wierzbiny
i grywał sobie długo, żałośnie,
gdzie nad krynicą kalina rośnie,
i śpiewał sobie: dana, oj dana,
a głos po rosie leciał со rana.
3. Kalina liście zielone miała
i jak dziewczyna w gaju czekała,
a gdy jesienią w skrzynkę zieloną
pod czarny krzyżyk Jasia złożono,
biedna kalina snadź go kochała,
bo wszystkie swoje liście rozwiała.
Żywe korale rzuciła w wodę,
z żalu straciła swoją urodę.
“W XIX wieku Kalina cieszyła się statusem jednej z najbardziej popularnych polskich pieśni – nie tylko stanowiła jeden z żelaznych punktów programu koncertów salonowych, lecz także weszła do repertuaru miejskich grajków ulicznych. Utwór był rezultatem współpracy dwóch pozostających w bliskiej przyjaźni artystów – poety Teofila Lenartowicza i kompozytora Ignacego Marcelego Komorowskiego, którzy mieli podobne zainteresowania artystyczne i bywali na tych samych warszawskich salonach.
Tekst Kaliny ukazał się po raz pierwszy w 1845 r. na łamach warszawskiego noworocznika „Niezapominajki”. Opatrzony muzyką przez Komorowskiego, został wydany w tym samym roku przez warszawską oficynę Ignacego Klukowskiego. Do wielkiej sławy pieśni przyczynił się sam kompozytor, który chętnie wykonywał ją podczas warszawskich spotkań artystycznych. Jednak to przede wszystkim walory zarówno tekstu, jak i melodii przesądziły o popularności utworu. Niezwykle liryczna i nastrojowa, a jednocześnie bardzo prosta w wyrazie melodia Komorowskiego współgra z melancholijną wymową wiersza Lenartowicza, czerpiącą z twórczości ludowej. Zakochana w Jasiu dziewczyna zestawiona jest z kalinowym drzewem – zmiany w wyglądzie drzewa są odbiciem miłosnych przeżyć dziewczyny.”
“Z uwagi na inspiracje obu autorów folklorem Mazowsza nadano im miano „lirników mazowieckich”. Tytuł słynnej Kaliny wyryto też na nagrobkach artystów – Komorowskiego na warszawskich Powązkach oraz Lenartowicza na krakowskiej Skałce”.
Wiersz przedstawia obraz kaliny – krzewu, który zachowuje się jak młoda dziewczyna. Kalina rośnie nad potokiem, pije deszcz, kąpie liście w majowym słońcu — utożsamia się z naturą, życiem i młodością. Obok niej pojawia się Jasio, chłopiec, który wygrywa na fujarce. Historia ma smutne zakończenie — gdy Jasio umiera, kalina więdnie i traci swoją urodę — symbolicznie umiera z żalu. Obraz Edwarda Okunia „Kalina” doskonale oddaje ducha Młodej Polski: tęsknotę za pięknem, emocjonalność i duchowy niepokój. Kompozycja jest bardzo dekoracyjna: korale, liście i włosy bohaterki tworzą ornamentalny układ przypominający secesyjne wzory. Okuń łączy symbolizm z secesją (dekoracyjność, płynne kontury i płaskie plamy barw). Okuń nie maluje dokładnej sceny z wiersza, ale oddaje ducha pieśni Lenartowicza: kruchość życia, piękno natury i smutek przemijania. W kontekście 1918 roku Kalina staje się symbolem Polski: pięknej, doświadczonej bólem, ale odradzającej się do życia. Na drugim obrazie dziewczyna wydaje się bardziej samotna, zamknięta w sobie, ubrana skromniej, suknia ciemniejsza. Nastrój: Więcej melancholii, niepokoju. Tło: Wciąż brzozy, ale w mniej bajkowej atmosferze — bardziej realistyczne, surowsze. Symbolika: Odniesienie do cierpienia, straty, możliwe, że do wojennych doświadczeń i przemijania. Ta późniejsza wersja może być czytana jako refleksja nad stratą, smutkiem i narodową żałobą po latach wojen i walk o niepodległość. Cały numer obu czasopism poświęcony został defacto relacją z wojny z bolszewikami.
Kalina — zarówno w wierszu, jak i w obrazie — może być odczytywana jako symbol Polski: Kalina rośnie, rozwija się — tak jak odradza się Polska. Kalina cierpi i traci urodę — Polska cierpiała w czasach niewoli i zaborów.Kalina patrzy w wodę, tęskni — Polska tęskniła za wolnością.W 1918 roku zarówno obraz, jak i pieśń o „Kalinie” można było czytać jako metaforę odrodzenia i cierpienia Polski.

