
Józef Mehoffer często malował swoją żonę Jadwigę. Portret uśmiechniętej kobiety siedzącej w krześle chyba jednak jej nie przedstawia. Obraz był pokazany na wystawie Secesji w Wiedniu w 1905 lub 1906 roku. Ciekawi mnie koloryt tej chyba zaginionej pracy
Wydaje się, iż jest to portret Heleny Tatar-Wnęk, dziwne kolory to raczej wina reprodukcji.

https://koneser.krakow.pl/pl/oferta/2623-jozef-mehoffer-helcia-tatarowna-urwany-kon?offset=12
Znakomicie! Dziękuję.
http://www.sejm-wielki.pl/album.php?b=psb.17186.3&obrazek=49d068138d8df7279ceb3e17db26e058
https://www.ogrodywspomnien.pl/index/showd/72330#wspo
I jeszcze kolor: http://ryneksztuki.info/wp-content/uploads/2012/03/J%C3%B3zef-Mehoffer-17.jpg
Zdjęcie pochodzi z tego artykułu: http://ryneksztuki.info/blog/2014/10/27/jozef-mehoffer-napisal-marcin-samlicki-1912-r/
Pozdrawiam
Przepraszam, miało być już wszystko, ale nie mogłem się powstrzymać. Na koniec o filmie „Marusarz”z artykułu w Rzeczpospolitej:
“W filmie pokazano mój dom rodzinny jako brudną chatę, w której znajduje się moja babka, stara, gruba. Dla mnie to jest ważne, bowiem babcia była piękną, smukłą kobietą, którą malował i rysował Józef Mehoffer, gdy przyjeżdżał na wakacje do Zakopanego, do moich dziadków i pradziadków.”
https://www.rp.pl/film/art35632331-marusarz-czyli-brudna-chata-z-tvp